A A+ A++

Pod znakiem zapytania stoi funkcjonowanie kliniki Chirurgii Dziecięcej, Urologii Dziecięcej i Pediatrii szpitala przy Żwirki i Wigury, który jest częścią Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. O kryzysowej sytuacji zaalarmowali nas rodzice dzieci leczących się w placówce. Grafik lekarzy nie został w pełni obsadzony. Nie wiadomo, co z operacjami od 1 czerwca. Całą sytuacją są mocno zaniepokojeni rodzice małych pacjentów.

– Syn jest po trzecim nawrocie przepukliny przeponowej, co pół roku są nawroty. Ostatnią operację ratującą życie przeszedł ósmego maja. I to wtedy dowiedziałam się, że istnieje ryzyko likwidacji oddziału. Dla mnie to jest nie do przyjęcia jak można doprowadzić do takiej sytuacji. Jeśli oddział zostanie zamknięty nie mamy gdzie się leczyć. Tutaj pracują wspaniali lekarze, dzięki nim moje dziecko żyje, pierwszą operację przeszedł kilka godzin po narodzeniu – opowiedziała nam Paulina Małecka, mama dwuletniego Mikołaja.

Udało nam się skontaktować też z panią Agnieszką, matką osimiomiesięcznej Martynki. – Przyjeżdżam z Trójmiasta. Córka ma bardzo rzadko spotykaną wadę. Kolejną wizytę mamy zaplanowaną w lipcu, co jeśli oddział będzie zamknięty? Nie wiemy co robić. Będziemy musieli szukać kontaktu z doktor prowadzącą poza szpitalem – powiedziała kobieta w rozmowie z tvnwarszawa.pl.

Zdenerwowani rodzice napisali list do dyrekcji Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego: “Dziecięcy Szpital Kliniczny w Warszawie jest w stanie zapewnić specjalistyczną opiekę dla porodów noworodków z wadą wrodzonej przepukliny przeponowej, posiada jako jedyny w woj. mazowieckim w jednym miejscu zarówno oddział ginekologiczno-położniczy, jak i chirurgiczny, zaplecze i możliwość przeprowadzenia pełnej diagnostyki” – podkreślili w liście. Jak zaznaczyli, w Polsce znajdują się tylko dwa takie oddziały, jeden w Warszawie, a drugi w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. 

Rodzice w liście podkreślili wyjątkowość Oddziału Chirurgii i Urologii Dziecięcej i Pediatrii UCKWUM. “Rocznie operowanych jest około 200 noworodków z wadami wrodzonymi, w tym 30-35 z wrodzoną przepuklina przeponową. Jest to jeden z większych ośrodków w Europie zapewniających kompleksową i optymalna opiekę nad noworodkiem” – podkreślili.

“Jakiekolwiek problemy wskazanego oddziału oznaczają dla rodziców oraz kobiet w ciąży konieczność szukania pomocy w innych szpitalach, które nie są w stanie zapewnić specjalistycznych warunków dla porodów noworodków z wadą wrodzonej przepukliny przeponowej, co potencjalnie stwarza zagrożenie dla zdrowia i życia ich dzieci. W związku z tym uprzejmie prosimy o dołożenie wszelkich starań, aby Oddział Kliniczny Chirurgii i Urologii Dziecięcej i Pediatrii WUM w sposób najlepszy z możliwych posiadał warunki do leczenia dzieci z wadą wrodzonej przepukliny przeponowej” – zwrócili się w liście.

Jak ustaliliśmy, dyrekcja Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wysłała 30 maja do NFZ i wojewody pismo, w którym Informuje o ryzyku zamknięcia oddziału.

– Lekarze chirurdzy nie obsadzili dyżurów w czerwcu. Powodem są oczekiwania płacowe. Szpital wczoraj powiadomił NFZ i wojewodę o ryzku zamknięcia oddziału. Dyrekcja przedstawiła propozycje płacowe, trwa spotkanie w tej sprawie – poinformowała w rozmowie z tvnwarszawa.pl Barbara Mietkowska, koordynator biura prasowego UCKW. Jak udało nam się ustalić, spotkanie zakończyło się około godziny 16. Na razie brak jest porozumienia, kolejne rozmowy zaplanowano na 1 czerwca.

O sytuację w szpitalu zapytaliśmy w Narodowym Funduszu Zdrowia. “Do Mazowieckiego OW NFZ wpłynęła informacja z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego dotycząca możliwości wystąpienia ryzyka wstrzymania od 1 czerwca br. pracy Kliniki Chirurgii Dziecięcej, jeśli nie zostanie osiągnięte porozumienie z lekarzami w sprawach płacowych” – poinformował nas NFZ. Zaznaczono, że sytuacja jest dynamiczna. “Liczymy na jej pozytywne zakończenie, pozostajemy w stałym kontakcie z podmiotem leczniczym” – dodano. Zapewniono jednocześnie, że jeśli zajdzie taka potrzeba, opiekę nad pacjentami przejmą inne podmioty lecznicze.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułУ захопленому порту Бердянська росіяни вантажать на кораблі зерно та метал
Następny artykułMoskal broni spotu PiS: Trzeba było zareagować na wpis Lisa