Gdy Marcelina miała kilka miesięcy, jej mama zwróciła uwagę, że oczy dziewczynki mają różny kolor. Pediatra uspokajał, jednak mama zdecydowała się szukać pomocy u specjalistów. Tuż przed Świętami Wielkanocnymi zgłosiła się z córką do szpitala na Ceglanej w Katowicach. – I tam już Marcelina została – opowiada pan Łukasz, tata dziewczynki.
Marcelina: Chcę projektować grafiki komputerowe
Jego córka była najtrudniejszym przypadkiem na oddziale. Zapalenie błony naczyniowej, obuoczna zaćma, jaskra w jednym oku. Lekarze nie kryli, że Marcelinie grozi utrata wzroku. Sytuacja była trudna, bo stan zapalny wykluczał podjęcie leczenia operacyjnego, trzeba było sobie najpierw z nim poradzić. Pierwszy rok życia dziewczynki to była ciągła walka o oczy. Nie wiadomo, skąd wzięły się u niej takie problemy. Być może jej mama w pierwszych miesiącach ciąży, nawet o tym nie wiedząc, przeszła jakąś infekcję. – Na szczęście udało się wszystko opanować. Córka jest pod stałą kontrolą, przechodzi dokładne badania, by w porę uchwycić ewentualne nieprawidłowości – mówi jej tata.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS