Tegoroczny Wimbledon okazał się bardzo pechowy dla Huberta Hurkacza. Polski tenisista w drugiej rundzie mierzył się z Francuzem Arthurem Filsem. W czwartym secie Hurkacz ofiarnie rzucił się do jednej z piłek, padł na trawiasty kort, ale miał problemy, żeby wstać o własnych siłach. Okazało się, że nie jest w stanie kontynuować gry i poddał mecz.
Ceniony ortopeda wydał wyrok ws. igrzysk. Cios dla Hurkacza
Kontuzja wyglądała na bardzo poważną, ale na temat jego stanu zdrowia wciąż niewiele wiadomo. Tenisista przebywa obecnie w Polsce, gdzie poddaje się rehabilitacji. Ma na nią poświęcać nawet 12 godzin dziennie, by tylko zdążyć na igrzyska. Niestety niepokojącym sygnałem było wycofanie się Hurkacza z turnieju ATP 250 w Gstaad.
27-latek swój uraz konsultował z wieloma specjalistami. Jednym z nich był Robert Śmigielski, ceniony ortopeda, traumatolog oraz specjalista medycyny sportowej. – Miałem z nim kontakt w niedzielę 7 lipca, natomiast nieznane są mi jego dalsze losy. Wiem, że rozesłali w wiele różnych miejsc zapytania na zasadzie, co kto by zrobił, ale podobno w miniony wtorek się zoperował. Tak słyszałem, ale nie mam wiedzy z pierwszej ręki – powiedział Robert Śmigielski w rozmowie z Interią. Nie zdradził szczegółów kontuzji tenisisty z uwagi na etykę zawodową.
– Ja myślę sobie, że jeśli chodzi o start w Paryżu, to raczej bym się na to nie nastawiał. A jeśli tak, to moim zdaniem byłoby to dużym kosztem dla jego zdrowia – zdradził lekarz. – Oczywiście sportowcy robią różne rzeczy, podejmują przeróżne decyzje, ale skoro pyta mnie pan o zdanie, a wcześniej zrobił to zawodnik, to muszę być odpowiedzialny. Ja nie proponowałbym w tym przypadku mniej inwazyjnej metody [leczenia – red.], jeśli nawet zawodnik na wszelką cenę chciałby wystartować w Paryżu. To jest jednak decyzja Huberta, jego taty oraz całego sztabu – podsumował.
Hubert Hurkacz na igrzyskach olimpijskich ma zagrać w aż trzech konkurencjach – w singlu, w deblu z Janem Zielińskim oraz w mikście z Igą Świątek. Rywalizacja na kortach w Paryżu potrwa od 27 lipca do 4 sierpnia 2024.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS