A A+ A++

Pod koniec stycznia opisaliśmy historię z izby przyjęć szpitala dziecięcego przy ul. Krysiewicza w Poznaniu.

Pani Liliana Majewska, mama pięciolatki i trzylatka, była tam kilka dni wcześniej, bo dzieci wymagały interwencji lekarskiej. Według jej relacji pełniąca wtedy dyżur pediatra E. była wobec niej nieuprzejma i niegrzeczna oraz skomentowała będących w tym samym czasie na izbie przyjęć ciemnoskórych rodziców z dzieckiem. Miała ich określić mianem czarnuchów i murzyństwa oraz stwierdzić, że śmierdzą i “ona teraz musi wietrzyć gabinet”. Wzburzona takim zachowaniem pani Liliana sprawę opisała na swoim facebookowym profilu. Obiecała też, że złoży oficjalną skargę do dyrekcji szpitala.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDrogowcy łatają dziury na budowanej A1. Co najmniej do końca tygodnia warto omijać ten odcinek
Następny artykułGorąco w Rosji po wyroku ws. Nawalnego. Brutalne akcje policji