Firma Pfizer rozpoczęła badania kliniczne leku na COVID-19. Pierwsze testy prowadzone są na grupie 60 ochotników. Koncern zapowiada, że jeśli testy się powiodą, pigułka może trafić na rynek jeszcze w tym roku.
Produkt nazywa się roboczo PF 07321332. Prace nad nim trwają od początku pandemii. W lipcu 2020 roku zostało stworzonych pierwsze 7 miligramów substancji – pisze “The Telegraph”. Bezpieczeństwo leku testowano na zwierzętach – nie odkryto przy tym żadnego “znaczącego ryzyka”, a w dawkach, które miałyby być stosowane u ludzi, nie wywoływał on też żadnych skutków ubocznych.
ZOBACZ: Zakażona koronawirusem zatruła się paracetamolem. Pierwszy w Polsce podwójny przeszczep wątroby
Pigułka miałaby być podawana ludziom po wykryciu pierwszych objawów zakażenia, by mogła tym samym zapobiegać chorobie już na pierwszym etapie, zatrzymując działanie wirusa w nosie, gardle i płucach. – Zaprojektowaliśmy PF-07321332 jako terapię doustną, którą można stosować przy pierwszych oznakach infekcji – mówił Mikael Dolsten, dyrektor naukowy i prezes do spraw badań i rozwoju Pfizera.
– Nie trzeba będzie umieszczać pacjenta w szpitalu, nie będzie on musiał korzystać z pomocy na oddziałach intensywnej opieki medycznej – podkreślał.
Na rynku w tym roku?
“The Telegraph” opisuje, że lek sklasyfikowano jako “inhibitor proteazy” i podkreśla, że środki o podobnym mechanizmie odwróciły trend w rozprzestrzenianiu się wirusa HIV w Wielkiej Brytanii i na całym świecie. Teraz naukowcy mają nadzieję, że mogą być bliscy podobnego przełomu podczas pandemii COVID-19.
ZOBACZ: Kuczmierowski: zapowiadana dostawa szczepionek Pfizera dotarła do Polski
Zaplanowane testy zostały podzielone na trzy fazy, które łącznie będą trwać 145 dni plus 28 dni obserwacji i ewentualnych zmian w dawkowaniu.
Pierwsza faza sprawdzi tolerancję leku przy wzroście dawki oraz występowanie istotnych skutków ubocznych. W drugiej fazie zostanie sprawdzone to samo przy wielokrotnym dawkowaniu, a w trzeciej – działanie leku w różnej formie tabletek i płynów oraz wpływ jedzenia na skuteczność.
Jeśli testy na ludziach wypadną pozytywnie, Pfizer zapowiada, że lek może pojawić się na rynku jeszcze w 2021 r.
bas/Interia
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS