„Nie boję się maszyn, myślących jak ludzie. Boję się ludzi myślących jak maszyny” – mówił prof. Damian Leszczyński (UWr).
Wygłosił on wczoraj w ramach II Warszawskiego Festiwalu Teologicznego wykład pt. „Władcy marionetek. O ludziach, robotach i procedurach – regres myślenia”.
Profesor zwracał w nim uwagę na fenomen przeceniania osiągnięć technicznych w czasach, kiedy się one pojawiają. Dobrze to widać na przykładzie efektów specjalnych w filmach, które swego czasu robiły duże wrażenie na widzach, a dziś co najwyżej śmieszą.
Przykładem przecenianego współczesnego osiągnięcia, zdaniem filozofa, jest sztuczna inteligencja. Ulegamy złudzeniu, że komputer potrafi myśleć, oraz że maszyna może przypominać ludzki umysł, tymczasem myślenie człowieka jest czymś absolutnie wyjątkowym, kreatywnym i polegającym w dużej mierze na intuicji. W efekcie wrażenia, jakie czyni na nas sztuczna inteligencja, próbujemy upodobnić nasze postępowanie do procedur maszyn oraz ulegamy nadmiernemu optymizmowi lub pesymizmowi w myśleniu o przyszłości ludzkości. Przecenianie sztucznej inteligencji sprawia, że zapominamy, że decydują rolę w jej kształtowaniu odgrywają ludzie: informatycy i programiści, którzy dzięki skupieniu naszej uwagi na maszynie mogą funkcjonować jak niewidzialni władcy marionetek. To oni przedstawiają ewentualne większe niebezpieczeństwo dla ludzkości niż sama sztuczna inteligencja – brzmiał wniosek wykładu prof. Leszczyńskiego.
Dyskutanci skupili się na skutkach, jakie wywołuje sztuczna inteligencja w różnych dziedzinach wiedzy. Największymi optymistami okazali się przedstawiciele medycyny. Inni wskazywali na niebezpieczeństwa polegające na m. in. zaniku ciekawości poznawczej wśród młodych, coraz większych trudnościach w rozróżnianiu prawdy od fałszu itd. Wszyscy podkreślali rolę aksjologii i etyki w debacie nad rozwojem technologicznym ludzkości.
«« | « |
1
| » | »»
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS