A A+ A++

Półtora tygodnia zostało do kolejnej rowerowej wyprawy legniczanina Piotra Ziętala. 22 kwietnia wyrusza w stronę Rumunii. Zamierza w 24 dni samotnie przejechać 3,4 tys. kilometrów.

– Planowałem sobie tę Rumunię od dawna – opowiada Piotr Ziętal. – Ze względu na pandemię nie mogłem zrobić tej trasy w roku 2020 ani w 2021. Z konieczności jeździłem wtedy dookoła Polski. Nareszcie ruszam na południe.

Korzystając z map i przewodników, wstępnie wytyczył trasę. Do Rumunii pojdzie przez Czechy, Słowację i Węgry. W 2017 r. przemierzył na rowerze położoną w środkowej części kraju Transylwanię, tym razem zamierza skupić się na południu Rumunii i wybrzeżu Morza Czarnego. Chciałby zobaczyć ruiny starożytnego miasta Histria, które w VII w. p.n.e. było grecką kolonią, i portowe miasto Konstanca. Będzie blisko Bułgarii, więc nie wyklucza, że na chwilę zajrzy i tam. W drodze powrotnej chciałby tez zahaczyć o Bukareszt.

– Ogranicza mnie urlop – mówi Piotr Ziętal. – 15 maja muszę być z powrotem w Legnicy.

Legniczanin kilka razy objechał na rowerze Polskę. Z rowerowego siodełka poznawał też inne kraje: Czechy, Słowację, Węgry, Serbię, Bułgarię, Macedonię, Albanię, Bośnię i Hercegowinę, Czarnogórę oraz Chorwację. Kocha to. Rower, na którym w ciągu ostatnich 9 lat przejechał ponad 40 tys. km, jest już po przeglądzie technicznym, a Piotr Ziętal powoli pakuje bagaże. W organizacji wyprawy wspierają go zaprzyjaźnione firmy: Tiga Cynk, Spolbud i Profi-Meble. Kciuki za powodzenie przedsiewzięcia trzymają syn Konrad z Anią, wnuczek Aronek, Maja, rodzina, przyjaciele i znajomi.

FOT. FACEBOOK.PL/ BUCURA BOGDAN

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolska zamówiła miliony szczepionek, których nie wykorzysta
Następny artykułW centrum Krakowa spacerował bóbr. Straż miejska rymuje: “Panie bobrze, pan odpowie, po co chodzić po Krakowie?!”