Otrzymaliśmy informację, że kierownictwo oczyszczalni ścieków „Dębe” oraz zarząd MPWiK wiedzą o uciążliwych dla mieszkańców zapachach dochodzących z oczyszczalni. Spółka podjęła już działania zmierzające do zminimalizowania tej uciążliwości
Przed tygodniem pisaliśmy o skardze mieszkańców (TUTAJ) Dębego oraz Starego Orzechowa z powodu fetoru dochodzącego z pobliskiej oczyszczalni ścieków, obsługującej Gminy Wieliszew, Serock i Nieporęt. Ich zdaniem, oczyszczalnia może także zanieczyszczać pobliską rzekę Narew i zatruwać ryby.
Problem dla mieszkańców
Powodem tego zjawiska miało być 500 ton zalegających suchych odpadów z oczyszczalni, które powinny trafiać do spalarni w oczyszczali Czajka. Według mieszkańców, odpady te są składowane są na otwartym placu bez zadaszenia, a ich wywózka odbywa się w mniejszej ilości niż powinna, bo wprowadzono w tym zakresie ograniczenia. Ich zdaniem, trzymanie hałd odpadów na otwartym powietrzu może powodować, że szkodliwe substancje będą przedostawać się do wód gruntowych, a za ich pośrednictwem do Narwi. Dodatkowym problemem miała być awaria tzw. zamgławiacza czyli rodzaju zraszacza działającego nad hałdami suchych odpadów oraz kłopoty z jej naprawieniem. Z przekazanych nam informacji wynikało, że oczyszczalnia nie posiadała części zamiennych do tej instalacji i każdorazowo musiała ogłaszać przetarg na ich zakup.
Czy to wystarczy?
Bardzo szybko otrzymaliśmy w tej sprawie odpowiedź od Marka Smółki, rzecznika prasowego MPWiK w m.st. Warszawie S.A. – Informuję, że sprawa uciążliwości zapachowej jest znana zarówno kierownictwu oczyszczalni ścieków „Dębe” jak i Zarządowi MPWiK w m.st. Warszawie S.A. Potwierdzam także, że spółka podjęła działania zmierzające do zminimalizowania tej uciążliwości – napisał rzecznik. Jak się dowiedzieliśmy, pracownicy MPWiK: wykonali przegląd sieci kanalizacyjnej, przeprowadzili dodatkowe czyszczenie sieci przy użyciu specjalistycznego sprzętu hydrodynamicznego, dokonali przeglądu i konserwacji biofiltrów oraz przeprowadzili kontrolę pracy urządzenia dezodoryzującego wraz z wymianą plastrów antyodorowych. Rzecznik zapewnił nas, że sytuacja jest monitorowana, a pracownicy spółki będą reagować na tego rodzaju zgłoszenia i podejmować stosowne działania, by praca oczyszczalni w jak najmniejszym stopniu była odczuwalna dla okolicznych mieszkańców.
Miejmy nadzieje, że podjęte działania spowodują rozwiązanie problemu.
Wojciech Dobrowolski
Komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS