Gdy Roman Smogorzewski przed ponad dwiema dekadami obejmował urząd prezydenta Legionowa, publicznie deklarował, że nie trzeba mu więcej niż pół roku, aby zamknąć „To i Owo”. Minęły długie lata, a groźby swej spełnić nie zdołał. My nieprzerwanie, już od 34 lat robimy to i owo.
My nigdy nie deklarowaliśmy, że naszym celem jest zamknięcie pana prezydenta, mimo iż ten wielokrotnie dawał ku temu mocne podstawy. Prawdą jest, że systematycznie krytykowaliśmy nietrafnie podejmowane decyzje, procedery przekraczające granicę prawa lub afery obyczajowe, w które z niecodzienną łatwością sam się wplątywał. Wymiar sprawiedliwości tak jest w Polsce skonstruowany, że nic nie stawało mu na przeszkodzie, aby dalej zasiadać na prezydenckim fotelu, a finansowanie własnych, propagandowych mediów z publicznych pieniędzy gwarantowało wygraną w kolejnych wyborach. .
Roman Smogorzewski wiele razy oskarżał nas o rozpowszechnianie kłamstw i oszczerstw na jego temat. Nigdy jednak nie odważył się pozwać nas do sądu. Raz, gdy uczynił to nie swoimi rękoma – sprawę przegrał nawet w Sądzie Najwyższym.
Układ wzajemnych zależności, zarówno biznesowych, towarzyskich, jak i nawet rodzinnych, coraz szczelniej oplata miasto, wykorzystuje go i dusi. Na szczęście jednak, wielu z nas się przebudziło. Pierwsza tura wyborów pokazała, że mamy szansę wyjść poza ten zaklęty krąg niemożności oblepiony klikami wzajemnej adoracji.
Legionowo, pierwszy raz od dawna, stanęło przed szansą na realną zmianę. Wybór, przed jakim stanęli mieszkańcy, nie jest łatwy. Nie jest on łatwy szczególnie dla wyborców prawicowych. Z jednej strony Roman Smogorzewski, człowiek, który „zaliczył” niemal każdą partie polityczną w Polsce, uwikłany w zależności polityczno-biznesowe, a obecnie ukrywający przynależność do partii Donalda Tuska, a z drugiej Bogdan Kiełbasiński, reprezentant Trzeciej Drogi. Niemniej, dla każdego, kto zna osobiście obu kandydatów i zależy mu na dobru miasta, oczywistym jest, że władza musi przejść w nowe ręce. Gdy jest wybór między złem oczywistym, a człowiekiem z czystą kartą, musimy wybrać zmianę.
Legionowo i my, jego mieszkańcy zasługujemy na to!
Dlatego głosuję na Kiełbasińskiego.
Paweł Kozera
wydawca To i Owo
od 34 lat
Komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS