A A+ A++

Władze miasta lekceważą kolejne wystąpienia mieszkańców domagające się uruchomienia pływalni przy ul. Królowej Jadwigi. Zarządzanie basenami przekazano miejskiej spółce KZB, która uważa, że basen jest nierentowny, a 2 takie obiekty w mieście to za dużo

Tylko w ostatnim tygodniu do redakcji wpłynęło kilka próśb i apeli czytelników o podjęcie interwencji i innych działań mających na celu uruchomienie miejskiej pływalni przy ul. Królowej Jadwigi. Oprócz sprawy dogęszczania zabudowy oraz budowy szeregowców wśród osiedli domów jednorodzinnych, ten temat chyba najbardziej w ostatnim czasie porusza i bulwersuje mieszkańców Legionowa.

Optymalizacja i rzekomy brak zainteresowania

Przypomnijmy. Problemy z pływalnią przy ul. Królowej Jadwigi zaczęły się w marcu 2020 r. tuż po modernizacji za blisko 2,5 mln zł. Wtedy też spółka KZB ogłosiła, że chce wydzierżawić obiekt podmiotowi zewnętrznemu na okres 10 lat. Powodem ogłoszenia przetargu miała być tajemniczo brzmiąca: optymalizacja usług. Później przyszła pandemia koronawirusa i pływalnia została zamknięta. Po zniesieniu obostrzeń epidemicznych w lipcu 2021 r. oraz interwencjach czytelników wystąpiliśmy z pytaniami do miejskiej spółki KZB w sprawie ponownego otwarcia basenu. Z odpowiedzi KZB wynikało, że otwarcie basenu przy Królowej Jadwigi generowałoby zbyt wysokie koszty. Ponadto nie ma zainteresowania mieszkańców i dlatego nie zostanie on uruchomiony. Poinformowano nas także, iż pływalnia „Wodne Piaski” w pełni zaspokaja wszelkie potrzeby miasta w tej dziedzinie.

Zdaniem mieszkańców

Inne opinie od władz miasta oraz miejskiej spółki KZB mają jednak mieszkańcy.
– Piszę do Was w sprawie naszych miejskich basenów, przepraszam basenu.
Od dłuższego czasu mieszkańcy Legionowa mają do dyspozycji tylko jeden basen – ten na Piaskach. Sytuacja na tym basenie jak obserwuję od dłuższego czasu jest coraz bardziej niekorzystna dla mieszkańców” – napisał jeden z czytelników.
Proszę o interwencję w sprawie zamkniętego od dwóch lat basenu przy 2 LO w Legionowie – czytamy w mailu innego mieszkańca.
Nawiązując do artykułu o basenie w Legionowie chciałbym zadać pytanie, co dalej z basenem na Królowej Jadwigi. Obecnie w Legionowie otwarty jest tylko jeden basen na Piaskach. Pływają tam głównie osoby, które mają zarezerwowany tor – szkółki i sportowcy – pyta redakcję kolejny czytelnik.

Władze lekceważą

Władze miasta oraz spółki KZB zdają się jednak nie zauważać problemu. Na początku kwietnia br. radny Artur Pawłowski utworzył w internecie ankietę dla mieszkańców czy chcą aby pływalnia przy ul. Królowej Jadwigi w Legionowie została otwarta. Pod ankietą podpisało się ponad 500 osób. Wszystkie podpisy w ramach interpelacji trafiły do Biura Rady i został przekazane wiceprezydentowi Markowi Pawlakowi. Z odpowiedzi wiceprezydenta wynika, że „uzyskane w drodze wypełnienia internetowej ankiety podpisy zostały złożone przez osoby w dużej części z całą pewnością nie będące mieszkańcami Legionowa (208 osób z 513), a reszta ze względu na brak bliższych danych jest niemożliwa do faktycznej identyfikacji. Dlatego zdaniem wiceprezydenta Pawlaka podpisy te nie stanowią dowodu poparcia mieszkańców Legionowa”.

Sytuacja w „Wodnych Piaskach”

Do redakcji docierają także sygnały, że wielu mieszkańców Legionowa ze względu na złe warunki na pływalni „Wodne Piaski” rezygnuje z basenu w Legionowie i jeździ popływać na obiekty w innych miejscowościach: w nowym Dworze Maz., w Stanisławowie Pierwszym albo w Jachrance.
Odkąd zamknięto ten basen (przy ul. Królowej Jadwigi – przyp. red.) wszystkie szkółki pływackie przeniosły się do basenu na Piaskach, niemal wszystkie tory są ciągle zarezerwowane, dla mieszkańców całego Legionowa udostępniono jedynie jeden, tak JEDEN tor, czy to jest fair względem nas którzy zasponsorowali ten obiekt? – pisze czytelnik.
W godzinach popołudniowych do dyspozycji jest jeden tor. Na tym torze „pływa” kilkanaście osób. Rozmawiam z osobami przychodzącymi na ten basen i chętnie by chodzili na basen na Królowej Jadwigi – wypowiada się inny mieszkaniec.

Miastu się nie opłaca?

Mieszkańcy są również oburzeni stanowiskiem, że miastu nie opłaca się uruchomienie pływalni, bo pływalnia ta została zbudowana z ich pieniędzy.
Słyszałem, że miastu się nie opłaca i obiekt na siebie nie zarabiać. A reszta obiektów sportowych przynosi zyski? Zamknijmy, zatem i lodowisko, boiska, tężnię, skatepark, i pozostałe obiekty miejskie, które są finansowane z naszych pieniędzy. Postawmy kolejne sklepy, a najlepiej oddajmy te tereny deweloperom by mogli się wykazać w sztuce upychania szeregowców na mikrodziałkach – dosadnie komentuje sprawę inny czytelnik.

Wojciech Dobrowolski

Komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoniec remontu w szpitalu w Skierniewicach. Oddział dziecięcy oddany do użytku
Następny artykułLiga Mistrzów: Kulisy zamieszania przed finałem. “Thierry Henry niemal został stratowany”