Reporter RMF FM Marcin Buczek poinformował, że w dwóch miejscach w Szpitalu Specjalistycznym w Chorzowie wykryto bakterię Legionella.
W obu przypadkach chodzi o umywalki. Pierwsza znajduje się na oddziale obserwacyjno-zakaźnym, a druga w dyżurce pielęgniarek oddziału psychiatrycznego.
Szpital wskazał w oświadczeniu, że niezwłocznie zdemontowano perlatory i słuchawki prysznicowe, zwiększono dozowanie ditlenku chloru, zaplanowano codzienne odpuszczanie wody z każdej wylewki oraz przeprowadzenie dezynfekcji szokowej instalacji z ciepłą wodą, które ma odbyć się w poniedziałek.
“Przekroczenia wartości parametrycznych wynikają najprawdopodobniej z warunków pogodowych (w szczególności wysokiej temperatury), które w sposób ciągły podnoszą temperaturę instalacji wodnej w szpitalu, powodujące przekroczenia parametrów” – napisano w oświadczeniu szpitala.
Po przeprowadzeniu dezynfekcji szokowej kolejną kontrolę przeprowadzi Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Chorzowie.
Na razie nie ma informacji o ewentualnych zachorowaniach.
Sanepid podkreśla, że picie skażonej bakteriami wody nie prowadzi o zakażenia.
Dochodzi do niego drogą wziewną, bakterie nie przenoszą się z człowieka na człowieka. Może ono doprowadzić do choroby legionistów, czyli legionellozy lub gorączki Pontiac. Objawy to m.in. suchy kaszel, gorączka, ból głowy, kości, mięśni i stawów czy problemy z oddychaniem.
Stosuje się wtedy terapię antybiotykami.
“Legionella najlepiej się rozwija w wodzie o temperaturze pomiędzy 25 a 45 st. C. Gdy temperatura wody osiąga 55 st. C bakteria żyje około 20 minut. Przy 60 st. C już tylko 2 minuty, a przy temperaturze około 70 st. C – ginie. Dlatego należy utrzymać w punktach wypływu wody z kranu temperatury o wartości co najmniej 55 st. C.” – informuje Sanepid.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS