Jak informuje RMF FM, służby rozważają „drugie dno” licznych zakażeń legionelli w Rzeszowie. W mieście pojawili się agencji ABW, którzy mają wykluczyć celowe działania sabotażowe.
ABW przygląda się sprawie legionelli
Ewentualność ta brana jest pod uwagę ze względu na strategiczny punkt, jakim jest Rzeszów w kontekście rosyjskiej inwazji na Ukrainę. To w tamtych okolicach znajduje się główna baza przerzutowa sprzętu wojskowego dla Ukraińców. Tam także prowadzona jest na szeroką skalę pomoc osobom uciekającym przed wojną.
Na ten moment, według informacji RMF FM, nie pojawiły się żadne przesłanki potwierdzające tę tezę. Nie można więc mówić o celowej dywersji.
Zbigniew Ziobro przyznał, że były na ten temat rozmowy
Podczas konferencji prasowej o doniesienia zapytany został Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny. Przyznał on, że prowadził dzisiaj na ten temat rozmowy, jednak „z racji charakteru nie pozwalają mu dzisiaj na komentowanie i przedstawienie opinii publicznej”.
– Organy państwa są zobowiązane do tego, aby sprawę wyjaśnić. Mamy do czynienia z problemem, który dotyka ludzkiego zdrowia i życia. W związku z tym, niezależnie od tego jak sprawę będziemy oceniać, musimy też brać pod uwagę, że zadaniem prokuratury jest ustalić czy nie doszło do jakichś zaniedbań – poinformował Ziobro.
Nadal nie wiadomo skąd zakażenia legionellą
Niemniej nadal pozostaje zagadką skąd wzięły się zakażenia legionellozą. Według wstępnych ustaleń jej źródło znajduje się na terenie miasta.
– W każdym przypadku osób z potwierdzonym zakażeniem lub podejrzeniem prowadzony jest bardzo szczegółowy wywiad epidemiologiczny. Z tych wywiadów wynika, że poza siecią wodociągową i korzystaniem z wody z niej, nie ma innych cech wspólnych – stwierdził Jaromir Ślączka, dyrektor rzeszowskiego sanepidu.
Choć wyniki pobranych próbek wody będą dostępne dopiero w poniedziałek, to już w weekend rozpocznie się dezynfekcja sieci wodociągowej. Oczyszczonych zostanie 1000 km sieci. Woda będzie chlorowana, a następnie płukana.
Już siedem ofiar legionelli
Do piątku zmarło siedem osób zakażonych legionellą, czterech mężczyzn i trzy kobiety. Pacjenci mieli zmagać się z chorobami współistniejącymi. W czwartek część chorych zaczęła już opuszczać szpitale.
– Dziś nasz szpital opuścił pierwszy pacjent. To ok. 70-letni mężczyzna, przebywał w klinice gastroeneterologii. Nie miał żadnych chorób współistniejących. Prawdopodobnie jutro do domu będzie mógł wyjść kolejny pacjent, który przebywa obecnie w klinice urologii– informował w czwartek Krzysztof Sroka, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.
Czytaj też:
Ukryta rosyjska mobilizacja? „Rozważają pobór dodatkowych 450 tysięcy żołnierzy”Czytaj też:
Turyści w Chorwacji zagrożeni. U wybrzeży grasuje agresywny żółw
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS