Wczoraj, 29 października (19:37)
Legia Warszawa rozgromiła Jagiellonię w Białymstoku aż 5:2. To był jej najlepszy mecz w tym sezonie. Goli mogło być więcej, ale nikt w stolicy nie będzie narzekać, bo warszawski zespół czekał na wygraną na Podlasiu od 2016 r. Bohaterem spotkania był kapitan gości Josue, który strzelił trzy przepiękne gole. Legia znowu wskoczyła na miejsce wicelidera.
Pozornie była to bardzo wstydliwa dla Legii seria. Stołeczny zespół od sześciu lat nie mógł wygrać na Podlasiu, choć rozegrał tam aż dziewięć spotkań. Z drugiej strony Jagiellonia w ostatnich latach to czołowy klub Ekstraklasy, a przez sześć lat, w dziewięciu spotkaniach tylko dwa razy wygrała u siebie z legionistami.
Kosta Runjaić pokazał już, że umie sobie radzić z takimi passami. Legia z niemieckim szkoleniowcem wygrała już z Piastem Gliwice, Termaliką Nieciecza, w Mielcu ze Stalą, więc można było być spokojnym, że w Białymstoku też sobie poradzi.
Runjaić przed meczem śmiało zapowiadał, że Legia liczy na trzy wygrane w trzech ostatnich spotkaniach. Po pierwszych minutach meczu w Białymstoku trudno było te słowa traktować poważnie. Kiedy opadły dymy, po puszczonych przez kibiców racach (trwało to osiem minut) gospodarze rzucili się na Legię z taką int … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS