A A+ A++

W czwartek pisaliśmy na Sport.pl, że Dariusz Mioduski ustąpi z funkcji prezesa Legii Warszawa. Z naszych informacji wynikało, że właściciel Legii zrezygnuje ze stanowiska, które sprawuje od marca 2017 roku, czyli od momentu, w którym odkupił udziały od Bogusława Leśnodorskiego i Macieja Wandzla, i został większościowym właścicielem klubu.

Zobacz wideo
Mamed Chalidow kontra maszyna “bokser”. Coś niebywałego

Mioduski miał oddać część władzy w klubie, a jego miejsce miał zająć Marcin Herra. W czwartek Legia poinformowała, że Herra wchodzi do zarządu, jednak na stanowisko wiceprezesa. Chociaż według oficjalnego komunikatu Mioduski zachował stanowisko prezesa, to część władzy i tak oddaje. Od czwartku Herra będzie wiceprezesem zarządzającym, odpowiedzialnym za cały obszar organizacyjny, komercyjny, komunikacyjny klubu.

– Dla każdego kibica Legii dzisiejsza sytuacja jest wyjątkowo trudna. Oprócz niezmiennego wsparcia Kibiców dla drużyny, klub potrzebuje skutecznego działania, aby przezwyciężyć obecny kryzys. Dotyczy to zarówno aspektów sportowych, organizacyjnych jak i komunikacyjnych. Z tego powodu wprowadzamy istotne zmiany w zakresie struktury, podziału odpowiedzialności, a także personaliów. Do zarządu klubu dołącza Marcin Herra, który posiada bogate doświadczenie w skutecznym działaniu w trudnych i złożonych przedsięwzięciach sportowych, organizacyjnych oraz biznesowych. Marcin Herra będzie pełnił funkcje wiceprezesa zarządzającego – powiedział Mioduski cytowany przez oficjalną stronę klubu.

Nowy kandydat na trenera polskich skoczków. Zmienia pracę po historycznym sukcesie

Herra głosu jeszcze nie zabrał, jednak klub poinformował, że 4 marca przedstawi on plan działania na najbliższy okres w obszarach, za które odpowiada. Herra w przeszłości pracował m.in. w spółce PL.2012, która była odpowiedzialna za koordynowanie przygotowań do Euro 2012, a która później zarządzała stadionem narodowym w Warszawie. Herra był też wiceprezesem Związku Piłki Ręcznej w Polsce.

Zmiany organizacyjne w Legii Warszawa

Zmiany w Legii spowodowane są najgorszą od lat sytuacją sportową klubu, zawirowaniami organizacyjnymi, powiększającym się długiem, a także pozapiłkarską działalnością Mioduskiego – ostatnio głośno o kontrowersyjnej sprzedaży kortów Legii prywatnej spółce. To wszystko spowodowało rosnące niezadowolenie wśród kibiców.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Fani Legii jeszcze w poprzednim sezonie protestowali przeciwko Mioduskiemu, domagając się jego dymisji z funkcji prezesa. W tych rozgrywkach sytuacja wróciła ze zdwojoną siłą. 

Na piątkowy, ligowy mecz z Wisłą Kraków przy Łazienkowskiej, kibice Legii planują protest przeciwko działaniom Mioduskiego. “Zmierzamy do pierwszej ligi. Nie ma żadnych przesłanek, które by zaprzeczały twierdzeniu z poprzedniego zdania. Przegrywamy i ledwo remisujemy z drużynami, sąsiadującymi z nami w tabeli. Czemu nagle miałoby być lepiej? Przed nami piątek. Czas sprzeciwu. Czas pożegnania Dariusz M.” – czytaliśmy w oświadczeniu “Nieznanych Sprawców”, czyli grupy kibicowskiej Legii.

Cezary Kulesza stanowczo mówi, czego oczekuje ws. RosjiCezary Kulesza stanowczo mówi, czego oczekuje ws. Rosji

Europejskie występy odbiły się na dyspozycji drużyny w ekstraklasie tak mocno, że w tym momencie, po 21 kolejkach, zespół Aleksandara Vukovicia zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli z 19 punktami na koncie. Legioniści, którzy mają jeszcze jeden zaległy mecz do rozegrania, do bezpiecznego miejsca tracą trzy punkty.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWrocław solidarny z Ukrainą
Następny artykułNarodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” – obchody w Oświęcimiu