A A+ A++

Piłkarze Legii od pierwszego gwizdka sędziego ruszyli do ataku. W pierwszej połowie jednak niewiele z tego wynikało. Gospodarze tylko po rzutach rożnych stwarzali zagrożenie pod bramką rywali.

Natomiast goście cofnęli się na własną połowę i umiejętnie przeszkadzali legionistom w rozgrywaniu piłki. Swoich szans upatrywali w kontratakach oraz stałych fragmentach gry. I właśnie po dobrze rozegranym rzucie wolnym goście objęli prowadzenie. Michał Koj z bliska mocnym uderzeniem pod poprzeczkę pokonał Kacpra Tobiasza.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNie tylko Nycz Tower. Cały las nowych wieżowców wyrośnie w Warszawie
Następny artykułFerrari w pełnej krasie