A A+ A++

Trener Goncalo Feio w porównaniu do ostatniego wygranego u siebie 2:0 meczu ligowego z Zagłębiem Lubin zdecydował się na trzy zmiany w podstawowym składzie. W “11” znaleźli się Rafał Augustyniak, Artur Jędrzejczyk oraz Blaz Kramer. Zastąpili Radovana Pankova, Jana Ziółkowskiego oraz Tomasa Pekharta.

Zobacz wideo Tak Roy Hodgson ocenił reprezentację Polski! Ależ słowa legendy

Pięć goli Legii Warszawa i awans już niemal pewny

Tak zestawiona Legia Warszawa bardzo słabo rozpoczęła mecz z amatorskim zespołem z Walii. To goście byli nawet bliżsi zdobycia prowadzenia. W 11. minucie Paweł Wszołek fatalnie, nieodpowiedzialnie zgrał piłkę głową, Zack Clarke w polu karnym minął zwodem na zamach Claude Goncalvesa, ale strzelił tylko w boczną siatkę.

Gospodarze grali słabo, ale i tak cieszyli się z prowadzenia (nie zrobili tego kibice, bo pojedynek odbywał się bez udziału publiczności – to kara za ubiegły sezon). W 22. minucie z prawej strony z rzutu rożnego dośrodkował Bartosz Kapustka, głową piłkę zgrał Steve Kapuadi, a z bliska do siatki wepchnął ją Marc Gual. Sytuację próbował jeszcze ratować bramkarz rywali – 19-letni Stephen McMullan, wybił piłkę, ale zrobił to już po tym, jak ta przekroczyła linię bramkową. Walijczycy mocno protestowali, ale telewizyjne powtórki pokazały dobitnie, że absolutnie nie mieli racji.

W 44. minucie goście znów protestowali po centrostrzale gospodarzy. Tym razem po prostopadłym podaniu w pole karne, Ryoya Morishita dośrodkował z lewej strony, a bramkarz gości odbił piłkę tak niefortunnie, że odbił ją za linię bramkową! Po chwili krzyczał w kierunku sędziów, że piłka nie przekroczyła linii bramkowej, ale nie miał racji.

Faworyci świetnie rozpoczęli drugą połowę. Już po zaledwie niespełna 180 sekundach cieszyli się z gola. Piękną akcję rozpoczął dryblingiem na skrzydle Luquinhas, podał w pole karne do Kramera, ten natychmiast odegrał do Guala, a hiszpański napastnik strzałem z ok. dziesięciu metrów nie dał szans bramkarzowi gości.

Gual już pięć minut później cieszył się z hat-tricka. Tym razem to Kapustka zagrał prostopadle na lewą stronę do Morishity, a skrzydłowy Legii świetnie dograł na trzeci metr do Hiszpana, który tylko dostawił nogę do pustej bramki.

W 68. minucie powinno być 5:0. Kramer dostał piłkę w polu karnym, świetnie odegrał do Guala, który był faulowany na czwartym metrze. Słoweński napastnik podszedł do jedenastki, zmylił bramkarza, ale nie trafił w bramkę – posłał piłkę obok słupka.

Legia Warszawa nie chciała być gorsza od Brondby IF 

Kramer błyskawicznie się zrehabilitował. Rezerwowy Mateusz Szczepaniak, który dał bardzo dobrą zmianę, podał do Słoweńca na 16. metr, ten świetnie się obrócił, wbiegł w pole karne i strzałem w długi róg zdobył piątego gola dla gospodarzy. Wynik w trzeciej minucie doliczonego czasu gry ustalił Goncalves pięknym strzałem w okienko z 18 metrów. Asystę miał inny zmiennik – Kacper Chodyna.

Rewanżowy mecz, który będzie tylko formalnością, Legia Warszawa zagra w czwartek, 1 sierpnia (godz. 19). Już w niedzielę zespół Feio w lidze zmierzy się w Kielcach z Koroną (godz. 20.15). Relacja na żywo z obu spotkań na Sport.pl oraz w aplikacji Sport.pl LIVE.

W meczu potencjalnych rywali Legii Warszawa w kolejnej fazie kwalifikacji Ligi Konferencji Europy duński zespół Brondby IF wygrał u siebie z kosowskim KF LLapi Podujevo też 6:0 (4:0).

Legia Warszawa – Caernarfon Town F.C. 6:0 (2:0)

  • Bramki: Gual trzy (22., 48., 53.), Morishita (44.), Kramer (71.), Goncalves (93.).
  • Legia Warszawa: Tobiasz – Augustyniak, Jędrzejczyk, Kapuadi – Wszołek (64. Chodyna), Kapustka (64. Strzałek), Goncalves, Luquinhas (56. Szczepaniak), Morishita – Gual (72. Majchrzak), Kramer (72. Pekhart).
  • Caernarfon Town F.C.: McMullan – Owen, Williams, Sears (55. Faux), Mooney Ż, Jones – Gosset, Thomas (55. Davies), Mendes Ż (78. Downey), Lloyd (78. Williams) – Clarke (68. Hill).
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLegia zrobiła swoje. Nokaut w Warszawie
Następny artykułKreml stawia nowy warunek ws. negocjacji z Ukrainą