W trakcie epidemii koronawirusa Legia szuka oszczędności wszędzie tam, gdzie to możliwe. Jak pisaliśmy na początku tygodnia, władze tną pensje nie tylko piłkarzom, ale także i pracownikom klubu – łącznie jest ich 400.
Czy będzie rekord transferowy?
Klub znalazł się w trudnej sytuacji finansowej. – Jeżeli nie będzie w ciągu miesiąca przynajmniej światełka w tunelu, poważne problemy finansowe zaczną się u wszystkich – zapowiadał Dariusz Mioduski.
Trudna sytuacja w całej piłkarskiej Europie nie wpływa dobrze na rozmowy transferowe, ale jak się okazuje, europejskie kluby obserwują i pytają o graczy. W tym o Michała Karbownika z Legii.
O tym, że 19-latek może odejść z ligi za rekordowe pieniądze, mówił w Kanale Sportowym jego menedżer Mariusz Piekarski. Przyznał, że Karbownikiem interesują się zespoły z bardzo silnych lig. – Nie z miejsc 5-10, tylko raczej 1-5 – stwierdził.
– Prowadzimy rozmowy, które nie zwalniają tempa. Na pewno padnie rekord – powiedział. – Nie chciałbym mówić więcej, ale zapewniam, że nie przejdzie do żadnego z klubów rosyjskich oraz tureckich.
Do czasu, gdy rozgrywki przerwała epidemia koronawirusa, Karbownik robił furorę na boiskach ekstraklasy. W tym sezonie zagrał w 19 meczach, zaliczył sześć asyst. Jest przebojowy, nie boi się rywalizacji.
Michał twardo stąpa po ziemi
– To chłopak twardo stąpający po ziemi. Mam nadzieję, że nie czyta za wiele pochwalnych dla siebie artykułów – mówił w trakcie programu “Sekcja Piłkarska” właściciel stołecznego zespołu.
Jeśli Mariusz Piekarski rzeczywiście wynegocjowałby dla klubu rekordowe pieniądze, oznaczać to będzie, że ten transfer przebiłby odejście Radosława Majeckiego do Monaco za 7 mln euro. 20-letni golkiper do końca tego sezonu przebywa na wypożyczeniu w klubie z Łazienkowskiej, a latem wyleci do Francji.
– Grą Michała będziemy cieszyć się w Warszawie jeszcze przynajmniej pół roku – słyszeliśmy w zimie przy Łazienkowskiej. Jego umowa z Legią obowiązuje do 30 czerwca 2021 r., a klub chce ją przedłużyć.
Nastoletni piłkarz do wypowiedzi swojego menedżera odniósł się w czwartek wieczorem w rozmowie z oficjalną stroną klubową Legia.com. Przyznał, że nie zależy mu na pobijaniu transferowego rekordu ligi.
– Wolałbym przejść do klubu bez rekordu, ale w nim grać, niż pobić transferowy rekord ligi, siedzieć na ławce i pozostać jedynie „rekordem” – powiedział.
Karbownik – o czym usłyszeliśmy w Kanale Sportowym – zarabia obecnie 12 tys. zł miesięcznie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS