Aryna Sabalenka pokonała Jessicę Pegulę 7:5, 7:5 w finale US Open. Tym samym Białorusinka potwierdziła, że świetnie czuje się w turniejach wielkoszlemowych, zwłaszcza tych, które rozgrywane są na kortach twardych.
Sabalenka wygrała oba tegoroczne turnieje wielkoszlemowe na betonie – Australian Open i US Open. To jej drugi i trzeci taki tytuł w karierze. Dlaczego o triumf w Nowym Jorku nie powalczyła Iga Świątek, która była tam najlepsza dwa lata temu?
Świątek powinna być jak Nadal, a nie jak Sabalenka
Mats Wilander, mistrz US Open z 1988 roku, podkreśla, że nawierzchnia na US Open stała się szybsza. A Polka preferuje wolniejsze korty. – Iga sugerowała, że to czuje i że ma w tym turnieju trochę więcej czasu na reakcję [niż w przygotowującej do US Open imprezie w Cincinnati], a jednak tego nie widzieliśmy – komentuje Wilander dla Sport.pl.
– Kiedy oglądaliśmy Rafaela Nadala na kortach twardych, to było jasne, że musiał nieco zmienić swoją grę z kortów ziemnych – wspomina Wilander. – Ale podstawy jego gry pozostały, wciąż kładł nacisk na forhend z dużym topspinem. Według mnie Iga nigdy tyle nie wygra na szybkich kortach twardych, co na kortach ziemnych, ale uważam, że nie powinna szukać wielkich zmian, tylko bazować na swojej grze z mączki, na forhendzie z topspinem. Tak, jak to robił Rafa – dodaje ekspert Eurosportu.
Nadal wygrał w swojej karierze 22 turnieje wielkoszlemowe, z czego aż 14 na kortach ziemnych Roland Garros. Zanim zaczął zwyciężać także w innych turniejach tej rangi, był już czterokrotnym mistrzem French Open. W pierwszych latach do paryskich sukcesów nie dokładał spektakularnych wyników na twardych kortach Australian Open i US Open. Wtedy potrafił dojść najwyżej do półfinału (w Australian Open 2008 – miał wówczas w dorobku już trzy tytuły mistrza Roland Garros i w 2008 roku zdobył kolejny).
Świątek ma w tym momencie cztery wygrane Roland Garros, jedno US Open i półfinał z Australian Open. – Wydaje mi się, że w tym momencie na szybkich kortach twardych Iga niepotrzebnie próbuje dogonić szybkością uderzeń płasko bijące zawodniczki. Nie powinna gonić Sabalenki, bo grając w ten sposób, szybko zdobywa punkty, ale też szybko pudłuje, popełnia błędy – analizuje dla nas Wilander.
Świątek mnożyła błędy, a ekspert komentuje: “Nie mogę sobie wyobrazić”
Agresywne, szybkie granie zgubiło Świątek w ćwierćfinale. W przegranym 2:6, 4:6 meczu z Pegulą Iga popełniła aż 41 niewymuszonych błędów. Przy zaledwie 12 uderzeniach kończących. W tym spotkaniu widzieliśmy, że Polka próbuje grać w stylu, który preferuje Pegula.
Wilander wskazuje błędy Świątek, ale jednocześnie jest przekonany, że ona będzie się na tych błędach uczyła. Jak przed laty Nadal. – Iga będzie się tylko poprawiała, nie mogę sobie wyobrazić, żeby poszła w jakimś złym kierunku. Ona będzie coraz lepsza, a inne zawodniczki wciąż powinny się jej trzymać, żeby im nie uciekła – podsumowuje Wilander.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS