A A+ A++

To już pewne. Tomas Petrasek opuszcza Raków Częstochowa i najprawdopodobniej będzie kontynuował karierę poza Europą. Jak donosi portal meczyki.pl, reprezentant Czech jest blisko przenosin do południowokoreańskiego Jeonbuk Hyundai Motors, którego trenerem jest dobrze znany w Polsce Dan Petrescu.

O odejściu Petraska z Rakowa mówiło się już od dłuższego czasu. Sam zainteresowany dawał ku temu wyraźne sygnały. Podczas fety organizowanej przez klub z okazji mistrzostwa Polski, zwrócił się do kibiców, dziękując im za wsparcie, jednocześnie dając do zrozumienia, że nie kwapi się do przedłużenia kontraktu.

31-letni obrońca poszedł śladem Marka Papszuna i po siedmiu latach opuszcza zespół z ul. Limanowskiego. Gdy do niego trafiał, czerwono-niebiescy aspirowali dopiero do… pierwszej ligi. Petrasek był gwiazdą każdej klasy rozgrywkowej, w której występował. Od początku zwrócił na siebie uwagę kibiców oraz dziennikarzy – nie tylko warunkami fizycznymi, ale bramkostrzelnością, rzadko spotykaną jak na środkowego defensora.

ZOBACZ TAKŻE: Skra ma nowego trenera! Zaskakujący wybór

Petrasek miał znakomitą umiejętność odnajdywania się w polu karnym rywala i nie ma co się oszukiwać – jego centymetry też odgrywały tu znaczącą rolę. W poszczególnych sezonach potrafił być czołowym strzelcem drużyny, co stanowiło niesamowitą wartość dodaną. Szybko stał się ulubieńcem fanów spod Jasnej Góry. Jeszcze szybciej stał się legendą.

Świadczą o tym fakty – dwa wywalczone awanse, dwa wicemistrzostwa Polski, dwa Puchary Polski, dwa Superpuchary Polski, mistrzostwo Polski. Petrasek i klub korzystali z tej współpracy znakomicie. Ten pierwszy przychodził przecież do Częstochowy jako nikomu nieznany Czech. Po latach gry w Rakowie wypracował sobie status gwiazdy PKO BP Ekstraklasy, a nade wszystko został dostrzeżony również w ojczyźnie, gdzie otrzymał powołanie do reprezentacji.

Piękna przygoda Petraska z Rakowem dobiega końca w najpiękniejszy z możliwych sposobów. Wie o tym sam zawodnik, który teraz pragnie poszukać nowych wyzwań. Niewykluczone, że będzie to Azja i gra dla wicemistrza Korei Południowej i półfinalisty Azjatyckiej Ligi Mistrzów.

Trenerem tego zespołu jest Dan Petrescu – świetny przed laty piłkarz m.in. Chelsea, ale i bardzo dobry trener. W Polsce pracował w Wiśle Kraków, ale szybko stamtąd wyleciał, bo piłkarze skarżyli się na zbyt ostre metody treningowe. Mówiło się, że był zamordystą. Petrasek raczej narzekać nie będzie, bo do pracy z “zamordystą” przywykł przez ostatnie siedem lat. Z dobrymi efektami.

Przejdź na Polsatsport.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRodzina łabędzi na środku ruchliwej ulicy. Pomogli policjanci
Następny artykułZamknięcie ul. Wojska Polskiego od poniedziałku 26 czerwca br.