Wczoraj, 21 kwietnia (22:53)
Magda Mołek (47 l.) zawsze słynęła z powściągliwości względem swojego życia prywatnego. Nic więc dziwnego, że gdy ogłosiła rozwód z wieloletnim partnerem, Maciejem Taborowskim, wywołała w sieci spore zamieszanie. Teraz w jej mediach społecznościowych pojawił się osobisty wpis. Na uwagę zaskakuje wyjątkowa szczerość w opisie uczuć, które w ostatnim czasie towarzyszyły dziennikarce.
Magda Mołek jest jedną z tych gwiazd, które cenią sobie swoją prywatność i niechętnie zdradzają jakiekolwiek osobiste informacje mediom społecznościowym. Na początku marca dziennikarka zrobiła jednak wyjątek i za pomocą emocjonalnego wpisu na Instagramie przekazała informację o rozstaniu z wieloletnim partnerem. Komunikat dotyczący rozwodu Magdy Mołek i Macieja Taborowskiego wywołał w sieci spore poruszenie.
“Uprzedzając ewentualną medialną burzę, w trosce o spokój moich dzieci i najbliższych, chcę Was poinformować, że musiałam podjąć decyzję o rozwodzie z moim mężem. Proszę o uszanowanie tego trudnego momentu (…) Te z Was, które są mi dziś życzliwe, proszę o wsparcie. Dziękuję” – napisała wprost, czym chciała zapobiec ewentualnym plotkom.
Po tym czasie dziennikarka nie poruszała ponownie tego tematu. Teraz w jej mediach społecznościowych okazał się osobisty post, w którym 47-latka szczerze jak nigdy zdradziła fanom, jak wyglądało ostatnio jej życie.
Magda Mołek i Maciej Taborowski byli małżeństwem od 2011 roku. Razem doczekali się dwóch synów: Henryka (13 l.) ora Stefana (6 l.). W wywiadzie z 2019 roku zdradziła, że łączenie macierzyństwa z karierą zawodową nie było dla niej łatwe.
“Ten rok był podwójnie trudny i rodzinnie, i zawodowo. Mój mąż pisał książkę naukową, zresztą na bardzo aktualny temat […] jednocześnie nie rezygnował ze swojej pracy zawodowej, więc ciężar spraw codziennych spadł na mnie. Oczywiste było to, że mu pomogę. Poczułam na własnej skórze, na szczęście chwilowo, czym jest rodzicielstwo w pojedynkę. […] W tym roku pierwszy raz w życiu płakałam ze zmęczenia. Czułam się bezsilna, zagubiona, miałam wrażenie, że nigdy już nie będzie lepiej” – mówiła Mołek w rozmowie z “Vivą!”.
W niedzielę Magda Mołek opublikowała na Instagramie krótki filmik sklejony ze zdjęć przedstawiających ją samą w luźnej, casualowej stylizacji. Dziennikarka odziana w luźne jeansy i bluzkę w paski uśmiecha się promiennie.
“W życiu można podpierać ściany, ale można też wyjść do tego świata. Próbować zmian, odważać się, podejmować wysiłek. Nic nie jest łatwe, nic nie spada samo z nieba. Przez wiele ostatnich miesięcy przekonałam się, że bycie “dzielną” to ogromne obciążenie. Starałam się więc robić swoje, tak, jak mogę i umiem w danym momencie, jak bardzo starczało mi sił. I choć wiele razy nie starczało, to trwałam w tym. A to dla mnie – tej zawsze dzielnej i odważnej – było ogromnym wyzwaniem” – zaczęła dziennikarka.
W dalszej części wpisu 47-latka uspokaja fanów, że te trudności należą już do przyszłości, a przed nią same dobre chwile.
“Ale dziś wiem, że nie muszę i nie chcę być dzielna. A jak sobie na to pozwalam, to zaczynam spokojniej żyć. I wtedy mogę śmiało mówić “ja się dopiero rozkręcam” w pewności, że wszystko będzie dobrze, bo znam siebie. I wiem, że sobie poradzę – jakoś. I to “jakoś” będzie dobre. Bo przecież nie musi być zawsze najlepsze, prawda?” – podsumowała.
Zobacz także:
Magda Mołek otrzymała propozycję udziału w “Tańcu z gwiazdami”. Decyzję podjęła w ostatniej chwili
Magda Mołek publicznie ogłosiła śmierć znanego muzyka. Ta wpadka była wspominana latami
Mołek dopiero co informowała o rozwodzie, a teraz takie wieści. Wyjawiła prawdę Oli Kwaśniewskiej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS