Leclerc dla odmiany zakończył drugi trening na czwartym miejscu, tracąc czas jeszcze do kierowców Red Bulla.
Zawodnik Ferrari przyznał, że SF-23 wydaje się lepiej spisywać niż podczas testów, a jego ekipa ma jeszcze pewien margines na poprawę, ale jednocześnie nie wierzy, że stać ją na powalczenie jutro o pole position.
“Z mojej strony, testy były bardzo nierówne, gdyż wiele rzeczy sprawdzaliśmy w aucie. Nie mogłem ustawić go tak jak chciałem, a dzisiaj to zrobiłem i tutaj nie było żadnych problemów” mówił.
“Z drugiej strony, wygląda na to i tak już sądziliśmy wcześniej, że Red Bull jest sporo przed wszystkimi. Aston również wygląda bardzo mocno. Poczekajmy jednak i zobaczymy. Teraz musimy skupić się na sobie, postarać się poprawić nieco osiągi i miejmy nadzieję, że będziemy mieli wspaniałą czasówkę.”
Zapytany czy tempo zaprezentowane dzisiaj przez Red Bulla i Astona Martina może być częściowo wspomagane przez charakterystykę toru, odpierał: “Mam taką nadzieję! Nie wiem tego. To dopiero pierwsze dni. Może Aston jest dzisiaj nieco szybszy niż będzie jutro, ale poczekajmy z tym jeszcze.”
“Nie sądzę, że mamy osiągi, aby zdobyć pole position, ale możemy się liczyć w tej walce. Gdy pojawiają się trudniejsze wyścigi powinniśmy starać się wykorzystać w nich każdą okazję i tak będziemy próbowali podchodzić do tego weekendu.”
Carlos Sainz podzielał również opinie o dobrym tempie Astona Martina: “Wszyscy mówiliśmy, że spodziewamy się, że włączą się do walki. Nie wiem czy mają tempo, aby pokonać Red Bulla, ale kto to wie? Wygląda jednak na to, że liczą się w tej grze.”
“Liczę, że koncentrując się na sobie możemy wykonać kolejny krok jutro i dołączyć do nich. Jeżeli bolid będzie taki jak podczas testów, a mi uda się złożyć dobre kółko… Stawka wygląda na bardzo ciasną i ciężko cokolwiek przewidzieć, ale może być na pewno lepiej niż dzisiaj.”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS