A A+ A++

Reprezentant Ferrari, Charles Leclerc, podążający na drugim miejscu za liderem Maxem Verstappenem, próbował zapewnić trzeciemu Sergio Perezowi możliwość jazdy w cieniu aerodynamicznym na ostatnich okrążeniach wyścigu na Yas Marina. Chciał w ten sposób pomóc Meksykaninowi odskoczyć od Russella, który z kolei starał się zapewnić Mercedesowi drugie miejsce w punktacji tegorocznego czempionatu.

Perez potrzebował przeciąć linię mety pięć sekund przed Russellem, gdyż czekało go doliczenie pięciu karnych sekund do końcowego rezultatu, za doprowadzenie do kolizji z Lando Norrisem z McLarena.

Chociaż Leclerc nawet przepuścił Pereza, pozwalając mu wskoczyć na drugą lokatę, Checo nie zdołał wypracować wystarczającej przewagi czasowej nad Russellem i ostatecznie został sklasyfikowany na czwartej pozycji, za Brytyjczykiem.

Powyższe rozstrzygnięcia oznaczały, że niemiecki producent utrzymał drugie miejsce w kampanii, kończąc tegoroczne zmagania zaledwie trzy oczka przed Ferrari.

– To wszystko działo się w ostatnich kilku minutach, gdy Checo miał na koncie pięciosekundową karę – odniósł się Leclerc do udzielenia pomocy kierowcy Red Bull Racing. – Starałem się go wesprzeć, aby finiszował przed Russellem, mimo że był obciążony sankcją czasową. Próbowałem mu zapewnić DRS oraz możliwość jazdy w cieniu aerodynamicznym, ale to niestety nie pomagało.

– Szkoda, że ostatecznie zajęliśmy trzecie miejsce w mistrzostwach konstruktorów. To była dla mnie ważna walka na koniec sezonu, ale niestety nie udało się zdobyć drugiej pozycji – kontynuował.

Podsumowanie GP Abu Zabi:

Ruszając do ostatniego wyścigu sezonu z drugiego pola, miał dwie okazje na pierwszym okrążeniu, aby wyprzedzić Verstappena startującego z pole position.

– Oczywiście starałem się powalczyć o prowadzenie, ale wiedzieliśmy, że mamy słabsze tempo wyścigowe od nich – przekazał Monakijczyk. – Nawet gdybym znalazł się przed Verstappenem, prawdopodobnie po dwóch czy trzech okrążeniach straciłbym tę pozycję.

– Generalnie w tym wyścigu głównym celem było pokonanie Mercedesa – podkreślił.

Russell zaznaczył, że docenia postawę Leclerca, gdy ten nie próbował go blokować po przepuszczeniu Pereza.

– To była zacięta końcówka. Myślałem, że kiedy Charles przepuścił Checo, zacznie mnie blokować. Tak jednak nie zrobił, zachował się bardzo w porządku – powiedział Russell.

– Drugie miejsce w mistrzostwach ma dla nas ogromne znaczenie. Ludzie w naszych fabrykach w Brackley i w Brixworth, ciężko na to pracowali – przekazał. – Za nami naprawdę trudny sezon. Kilka razy zawiodłem w tym roku, więc tym bardziej cieszę się, że dowieźliśmy to miejsce do końca.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPiątkowa. Dachowanie samochodu osobowego na DK 28. Jedna osoba trafiła do szpitala
Następny artykułLokalnej komunikacji w Chrzanowie, Trzebini i Libiążu daleko do liderów