A A+ A++

Mercedes nie pojawiał się na czele tabeli podczas testów przedsezonowych F1 na torze w Sakhir. Natomiast w drugim treningu przed Grand Prix Bahrajnu, na tej samej arenie, Lewis Hamilton i George Russell zajęli dwa pierwsze miejsca.

Z kolei Carlos Sainz z Ferrari był czwarty, tracąc 0,395s do Hamiltona, a Charles Leclerc popełnił błąd na szybkim okrążeniu i dlatego nie uzyskał reprezentatywnego czasu, kończąc sesję na dziewiątej pozycji.

Monakijczyk uważa, że Scuderia jest w dobrej dyspozycji.

– Było w porządku, bez żadnych większych niespodzianek, przynajmniej po naszej stronie – powiedział Leclerc w czwartkowy wieczór. – Samochód spisywał się tak, jak tego oczekiwaliśmy, więc w tym kontekście nic nas nie zaskoczyło.

– W drugim treningu popełniłem mały błąd na szybkim okrążeniu i tyle. W piątek spróbujemy postawić kolejny krok naprzód – dodał.

– Natomiast wydaje się, że Mercedes jest mocny. To trochę zaskakujące, aczkolwiek nie wiemy, z jaką ilością paliwa jeździli. W piątek poznamy odpowiedzi na te wszystkie pytania – przekazał. 

Leclerc przyznał, że SF-24 zaprezentował obiecujące osiągi podczas długich przejazdów.

– Tak, było całkiem nieźle. Dobrze się czułem za kierownicą samochodu. Jest to zdecydowanie lepszy początek w porównaniu do sytuacji, w której byliśmy dwanaście miesięcy temu, gdy przyjechaliśmy na pierwszy wyścig. Ciężko nam było wtedy zoptymalizować możliwości bolidu – wskazał.

– Dzisiaj jesteśmy w zdecydowanie innym położeniu. Wiemy, jak podejść do pracy z tym autem. Teraz należy odpowiednio przewidzieć piątkowe warunki i jak najlepiej wykorzystać weekend – dodał.

Co do potencjału Ferrari, dodał: – Oczekuję, że będziemy liczyć się w walce z naszymi rywalami. Jedynym pytaniem jest oczywiście Red Bull, jak daleko są przed nami.

Czytaj również:

Charles Leclerc, Ferrari SF-24

Sainz zgodził się, że tak mocne tempo Mercedesa w drugim treningu było niespodziewane.

– To tylko pokazuje, że teraz nigdy nie można wyciągać daleko idących wniosków z testów, ponieważ ludzie nie pokazują swoich wszystkich kart – powiedział Hiszpan.

– Jasne jest, że Mercedes będzie w grze. Natomiast Red Bull Racing ma zdecydowanie mocniejsze tempo podczas długich przejazdów niż na pojedynczych okrążeniach, ale spodziewam się, że będą silni zarówno w piątek, jak i sobotę – dodał.

Czytaj również:

Watch: GP Bahrajnu 2024 – Przewodnik po torze w Sakhir

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBochnia. Znowu brak chętnych na prowadzenie parkingu przy ZUS-ie
Następny artykułKobyłka z dofinansowaniem na opiekę wytchnieniową