A A+ A++

Na ostatniej sesji rady miejskiej rozmawiano między innymi o sytuacji w spółce Lechia SA po odejściu z niej Tomasza Zdonka. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że w Lechii panuje bałagan, a sprawą licznych nieprawidłowości zajmuje się prokuratura. Poprzedni Prezes rozstał się ze spółką nie przekazując w sposób formalny obowiązków i dokumentacji. Wyjaśnień radnym udzielał prokurent Michał Farmas, który obecnie spółką zarządza

– Wszystkie pomieszczania w spółce, a co za tym idzie dokumentacja, zostały zaplombowane (przez pełniąącego krótko funkcję prezesa, Grzegorza Glimasińskiego przyp. red.). Pierwszą rzeczą, jaką zrobiłem w spółce był przegląd dokumentów, które się w siedzibie znajdowały. Dokumenty były nie do końca uporządkowane. Do dzisiaj trwa porządkowanie i weryfikacja. Część dokumentów występuje  w wielu kopiach. Zaczęliśmy porządkowanie w kontekście spisów, jakie zostały wcześniej zrobione w spółce. 95 procent dokumentów w spółce jest. Natomiast w sprawie brakujących, co do których otrzymaliśmy wezwanie do zapłaty występowaliśmy do kontrahentów –  wyjaśniał Michał Farmas

Prokurent podkreślał, że najpowazniejszym problemem są tzw. sprawy pracownicze, związane z pracownikami, sportowcami i sztabami szkoleniowymi. Większość zawodników i trenerów miała wypłacone wynagrodzenia za miesiąc styczeń (Tomasz Zdonek odszedł ze spółki w marcu przyp. red.). Spółka nie wypłaciła jednak pieniędzy za okres od lutego do maja. Udało się zawrzeć porozumienie z siatkarzami, którzy ze względu na skrócony przez epidemię koronawirusa sezon zrezygnowali z połowy wynagrodzenia za kwiecień i maj. Umowy zawarte były do końca maja. Oszczędność z tego tytułu to ok. 80 tysięcy złotych. 

Trudniejsza sytuacja jest w przypadku piłkarzy. Głównie za sprawą dużej liczebności drużyny i sztabu szkoleniowego. Piłkarze otrzymują jednak niższe niż siatkarze uposażenia. Obecnie trwają renegocjacje kontraktów. 

Spółka przygotowuje też listę wymaganych wierzytelności. Michał Farmas podkreśla jednak, że każda faktura jest analizowana pod kątem zasadności. Na chwilę obecną szacuje się, że skala niezapłaconych faktur to ok. 300-400 tysięcy złotych. Prokurent potwierdził, że wiele osób, zatrudnionych przez spółkę nie zostało zgłoszonych do ubezpieczenia społecznego, jednak sytuacja ta została już przez nowy zarząd naprawiona. Przyznał też, że nie wręczono deklaracji PiT11 zatrudnionym pracownikom. Zabrakło też dokumentacji pracowniczej. Spółka nie regulowała zobowiązań wobec ZUS, Urzędu Skarbowegom i szeregu innych instytucji (mogą one sięgnąć ponad 1,5 miliona złotych). 

– Czy księgi rachunkowe były prowadzono prawidłowo, czy też nie, tego nie mogę oceniać w tej chwili. Wciąż to analizujemy – odpowiadał na pytania radnych. 

Barbara Klatka pytała między innymi o to, czy obecny Zarząd spółki zatrudnił księgowego, czy wynajmowana jest firma zewnętrzna. Sugerowała również, że odpowiedzialność Prezesa ograniczona jest zapisami umowy, jaką zawarł z firmą zajmującą się rachunkowością spółki. Niestety jest to błędne rozumowanie. Odpowiedzialność zarządu spółki zdefiniowana jest w Kodeksie Spółek Handlowych. Nie mogą jej w żaden sposób wyłączać umowy zawarte z innymi podmiotami. Mogą co najwyżej stanowić podstawę do wystąpienia z roszczeniem zwrotnym  Należy tu mieć na uwadzę szeroki zakres odpowiedzialności członka zarządu spółki akcyjnej. Odpowiada on zarówno wobec wierzycieli, jak i wobec spółki. Podlega także odpowiedzialności karnej.

Jakie mogą być przyczyny pociągnięcia członka zarządu spółki akcyjnej do odpowiedzialności cywilnoprawnej? Dla przykładu, Zarząd odpowida wobec spółki za szkodę wyrządzoną zawinionym działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami statutu spółki (art. 483 § 1 Ksh). Niezależnie od przesłanek odpowiedzialności cywilnoprawnej określonych w Kodeksie spółek handlowych może on przy tym odpowiadać za szkodę wyrządzoną akcjonariuszom i innym osobom także na zasadach ogólnych, określonych w szczególności przepisami Kodeksu cywilnego. Teza, że Prezes spółki Lechia SA odpowiada w sposób ograniczony umową z biurem rachunkowym jest więc z gruntu fałszywa. 

 W prokuraturze toczy się postępowanie w sprawie nieprawidłowości w spółce Lechia SA. Jak się zakończy, tego się szybko nie dowiemy. Zapewne w temacie wypowiedzieć będą musieli się biegli z zakresu prawa spółek handlowych oraz rachunkowości. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł12 czerwca urząd będzie zamknięty
Następny artykułParadise Lost „Obsidian” (2020) & My Dying Bride “The Ghost of Orion” (2020)