Urbański w końcówce meczu (przy prowadzeniu Rakowa 3:0) zastąpił Patryka Lipskiego. Razem z doliczonym czasem gry przebywał na boisku siedem minut. W tym czasie wykonał dwa podania (z czego jedno celne), miał też jeden udany drybling. Oczywiście nie mógł już znacząco wpłynąć na przebieg meczu, ale z pewnością ten dzień zapamięta do końca życia.
– To dla mnie bardzo duże wyróżnienie i wielki bodziec do pracy. Oficjalny sygnał, że znajdę się w kadrze na to spotkanie, dostałem w piątek. Ale to oczywiście nie oznaczało, że w nim zagram i raczej się tego nie spodziewałem. Dlatego bardzo cieszę się, że trener dał mi zadebiutować w Ekstraklasie w tak młodym wieku, dziękuję za to jemu i całemu sztabowi szkoleniowemu – mówił po meczu speszony dużym zainteresowaniem mediów Urbański.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS