Dzisiaj, 22 czerwca (10:09)
Boczny obrońca Lechii Gdańsk, Karol Fila zagra we francuskiej Ligue1. Kwota transferowa z bonusami może przekroczyć dwa miliony euro.
Kolejna transferowa telenowela dobiega końca. Sprawa będzie ostatecznie przesądzona, gdy wyschnie atrament na dokumentach, ale temat przejścia Karola Fili jest na ostatniej prostej. Dziś prawy obrońca nie będzie już trenować z zespołem Lechii Gdańsk, jutro, jeśli kwestie dokumentacyjne zostaną dopięte, prawdopodobnie poleci do Strasbourga na badania medyczne.
Karol Fila może nie był tak mocno rozchwytywany w kolejnych oknach transferowych jak inny były obrońca Lechii, Filip Mladenović, ale i on wreszcie zmieni klub. Żeby nie szukać w zbyt dalekiej przeszłości, dość napisać, że w zimowym oknie za gdańskiego zawodnika wpłynęły trzy poważne oferty. O względy Fili zabiegały AEK Ateny, Charleroi i La Spezia. Z różnych powodów Lechia Gdańsk te oferty odrzuciła, ale teraz odejście wychowanka gdańskiego klubu staje się faktem.
Transfer Fili nie jest zdarzeniem oczywistym. To zawodnik, który był na dużej fali wznoszącej dwa lata temu, gdy zdobył z Lechią Puchar Polski i trzecie miejsce w lidze oraz, przede wszystkim, świetnie wypadł na młodzieżowych Mistrzostwach Europy, gdy Polacy pod wodzą Czesława Michniewicza pokonali m.in. włoskich i belgijskich rówieśników. Wówczas Fila nie odszedł, chciała go Parma, ale on nie był na wyjazd gotowy.
Kolejne dwa sezony w Ekstraklasie nie były wybitne w jego wykonaniu. W ostatniej rundzie po fatalnym meczu z Puszczą Niepołomice w Pucharze Polski (1-3) obrońca usiał na ławce rezerwowych i wobec niezłej formy Bartosza Kopacza wrócił do składu drużyny Piotra Stokowca dopiero na końcówkę sezonu. W ostatnim spotkaniu rozgrywek zdobył bramkę w spotkaniu z Jagiellonią w Białymstoku (1-2). Wiele wskazuje, że to był ostatni g … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS