47 minut temu
To był tydzień piłkarski, w którym kibicując polskim zawodnikom i mistrzowi Polski, mieliśmy mieszane uczucia. Tych złych było niestety więcej, a powodów do optymizmu niezbyt dużo. Zacznijmy od Ligi Mistrzów. Z rozgrywkami pożegnali się trzej reprezentanci Polski, kluczowi dla naszej drużyny narodowej: Robert Lewandowski (Barcelona) oraz Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik (Juventus). Odpadnięcie obu tych drużyn wywołało poruszenie nie tylko we Włoszech, Hiszpanii i w Polsce, ale w całej Europie. Na ustach kibiców od kilku dni jest przede wszystkim ekipa ze stolicy Katalonii. Pożegnanie się z tymi rozgrywkami nastąpiło bowiem de facto już na dwa mecze przed zakończeniem fazy grupowej, bo przecież zanim Robert Lewandowski i jego koledzy wyszli na boisko na stadionie Camp Nou już widzieli, że nie mają szans na awans do fazy pucharowej.
Mogę się domyślać, że Robert od kilku tygodni jest na emocjonalnej karuzeli, bo z jednej strony strzelał piękne gole w rozgrywkach ligowych Athleticowi Bilbao i Villarrealowi, ale w tych najbardziej prestiżowych spotkaniach, czyli przeciwko Realowi Madryt oraz w Lidze Mistrzów przeciwko Bayernowi Monachium, schodził na tarczy. O czym to świadczy? Na pewno nie o tym, że nasz czołowy snajper nie jest w formie. Natomiast są to dowody na to, że projekt pod tytułem “odbudowa potęgi Barcelon … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS