A A+ A++

Lech Poznań przygotowuje się do eliminacji Ligi Mistrzów. „Kolejorza” w tych rozgrywkach poprowadzi już nowy trener. Według doniesień medialnych poznaniacy próbują ściągnąć do drużyny dwóch zawodników.

Po zdobyciu mistrzostwa Polski w tym roku to „Kolejorz” będzie reprezentował Polskę w eliminacjach Ligi Mistrzów. Lech nie miał szczęścia w losowaniu – pierwszym rywalem będzie wymagający Karabach Agdam. Oznacza to też konieczność wyjazdu do dalekiego Azerbejdżanu.

Przed rozpoczęciem przygotowań do kolejnego sezonu z zespołu odszedł też Maciej Skorża. Trener, który zdobył z Lechem dwa ostatnie mistrzostwa, ze względów osobistych zdecydował się zrezygnować.

Lech wybrał nowego trenera

To co stworzył Maciej Skorża rozwijać ma John van der Brom. Holenderski trener podpisał z „Kolejorzem” kontrakt do końca 2024 roku. Nowy trener w przeszłości był dobrym piłkarzem. W roli trenera dotychczas prowadził zespoły głównie z Belgii i Holandii.

Holender ma już za sobą pierwszy trening z zespołem, a za dwa tygodnie będzie już musiał poprowadził „Kolejorza” w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Zaraz potem czeka go starcie o Superpuchar Polski z Rakowem Częstochowa.

Transfery. Kto wzmocni Lecha Poznań?

Poznaniacy zaczynają sezon za dwa tygodnie, a na chwilę obecną jedynym zawodnikiem, który trafił do drużyny jest bramkarz – Artur Rudko.

W mediach pojawiają się informacje, że „Kolejorz” jest zainteresowany też dwoma innymi zawodnikami – z klubem są łączeni Damian Kądzior oraz Alfonso Sousa.

Pierwszy z nich występuje w Piaście Gliwice i zaliczył bardzo udany poprzedni zespół. Sousa grał natomiast w Belenenses, które spadło z najwyższej ligi portugalskiej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWiceminister finansów: Przed nami turbulentne czasy
Następny artykułWałbrzych. Dzieci bawiły się na krawężnikach. Na plac zabaw z budżetu obywatelskiego czekały trzy lata