Lech Poznań pokonał Zagłębie Lubin 2:0 i po dwóch domowych porażkach z rzędu odczarował Bułgarską. – Martwią urazy. Nie było wesoło już przed meczem, a teraz jeszcze doszły kolejne – tonuje nastroje trener Mariusz Rumak.
Lech Poznań rozpoczął ligową “wiosnę” od zwycięstwa pierwszy raz od 2020 roku. Na dodatek swoje spotkanie przegrał Śląsk Wrocław, a więc jego przewaga nad grupą pościgową stopniała. Jagiellonia Białystok już dogoniła Śląsk, a Lech traci do nich już tylko 5 punktów.
Rumak: Łezka w oku się zakręciła
Spotkanie z Zagłębiem Lubin zaczęło się od szybkiego prowadzenia lechitów po golu Filipa Szymczaka, a w drugiej połowie na 2:0 pięknym strzałem podwyższył Radosław Murawski. Jednak nie oznacza to, że Lech miał ten mecz w pełni pod kontrolą i były momenty, kiedy gol dla Zagłębia wisiał w powietrzu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS