A A+ A++

– Pracujemy nad tym, żeby Nika Kwekweskiri został z nami w przyszłym sezonie. To wartościowy piłkarz – mówi Maciej Skorża, trener Lecha Poznań. – Gruzin jest jednak w takiej sytuacji, jak zawodnik na pół roku przed końcem kontraktu – informuje rzecznik klubu Maciej Henszel. Może też rozmawiać z innymi, np. Legią Warszawa.

Nika Kwekweskiri to odkrycie ostatnich tygodni w Lechu Poznań. Reprezentant Gruzji, sprowadzony awaryjnie w miejsce Radosława Murawskiego (piłkarza tego nie udało się wydostać z tureckiego klubu Denizlispor już wiosną i przyjdzie do Poznania dopiero latem, to już przesądzone), nie był bowiem docelowym transferem Kolejorza. To właśnie występy w reprezentacji kraju przeważyły i Lech zdecydował się na tego zawodnika. Nie był to bowiem gracz obserwowany od dawna, ale raczej doraźne skorzystanie z okazji, jaka się otworzyła. Nika Kwekweskiri był ograny, bez klubu, gotowy do przyjścia, a ma rozegrane 33 mecze w reprezentacji kraju. Ostatni raz rozegrał pełne 90 minut przeciw Estonii w listopadzie zeszłego roku.

Brak wnikliwych, wielomiesięcznych obserwacji nie oznaczał pomyłki transferowej. Nika Kwekweskiri okazał się, a w zasadzie zwłaszcza teraz okazuje się graczem niezwykle przydatnym. Do pojedynku z Legią Warszawa ani jednego meczu w poznańskich barwach nie rozegrał bowiem w pełnym wymiarze czasowym, zawsze wchodząc z ławki. Tymczasem w ostatnich trzech meczach (z Legią, Rakowem i Lechią) okazał się graczem podstawowym.

Jego wejście w jakimś sensie odmieniło poczynania Kolejorza. Gruzin jest odkryciem ostatnich tygodni i Lech podjął decyzję, że chce go zatrzymać. Podobnego zdania jest Maciej Skorża.

Lech Poznań zatrzyma Nikę Kwekweskiriego?

I tu zaczynają się ciekawe zapasy, bowiem chętnych na pozyskanie reprezentanta Gruzji jest więcej np. Legia Warszawa, gdzie gra jego kolega z kadry Walerian Gwilia. A Lech nie planował zatrzymania tego piłkarza dłużej niż do czerwca i przyjścia Radosława Murawskiego. Na dodatek do gry ma też młodych zawodników z akademii. Teraz nagle wszystko się zmienia, bo przyszedł nowy trener, jest nowa koncepcja i nowy zestaw wyjściowego składu.

Argument za pozostaniem Niki Kwekweskiriego w Lechu jest taki, że nie ma on na razie innych konkretnych opcji, poza tym podoba mu się tutaj, zwłaszcza pod ręką Macieja Skorzy. Trener Skorża planował objąć reprezentac … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Walczysz o klimat, albo nie będziesz nic znaczył na świecie”
Następny artykułBochnia. Ładowarka do samochodów z dwumiesięcznym opóźnieniem