Wczoraj, 27 grudnia (17:40)
360 lub 270 zł – tyle trzeba bez zniżek zapłacić za karnet na siedem wiosennych spotkań „Kolejorza”. Jeśli Lech wiosną będzie punktował tak jak jesienią, jego mecze mogą cieszyć się rekordową frekwencją. W Poznaniu na mistrzowski tytuł czekają już bowiem siódmy sezon.
Runda wiosenna będzie dla “Kolejorza” absolutnie wyjątkowa – w marcu przypada bowiem stulecie klubu, a obchody odbędą się przy okazji meczu z Jagiellonią Białystok. Trener “Kolejorza” Maciej Skorża wielokrotnie podkreślał, jak istotne jest dla jego drużyny wsparcie z trybun, a na to może w Poznaniu liczyć od września. Wtedy kibice zawiesili bojkot, domagali się odejścia trenera od przygotowania fizycznego Andrzeja Kasprzaka i dyrektora sportowego Tomasza Rząsy. Ten drugi w klubie jednak pozostał.
Lech się coraz bardziej napędzał, frekwencja – mimo pandemii i ograniczeń – pikowała, w efekcie była najwyższa w kraju. Szefowie Lecha liczą, że podobnie będzie wiosną. Stąd ceny karnetów, które są – patrząc na stawkę za jeden mecz – o 35-45 proc. wyższe niż jesienią.
Wtedy bowiem normalne abonamenty na wszystkie spotkania kosztowały 375 zł (trybuny Anioły i Czapczyka) oraz 260 zł (trybuny Białasa i Kocioł), teraz zaś odpowiednio 360 i 270 zł. Sęk w tym, że jesienią obejmowały aż dziesięć spotkań, a wio … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS