A A+ A++

Związki zawodowe zorganizowały ponad 300 manifestacji w całej Francji mimo epidemii koronawirusa. Szefowa skrajnej prawicy Marine Le Pen złożyła zaś tradycyjnie wieniec przez pomnikiem Jeanne d’Arc i ogłosiła w Paryżu początek swej kampanii wyborczej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Generałowie wywołali polityczną burzę we Francji. „Odwaga dziś lub krew na ulicach jutro”

-Francja ratuje narodowego przewoźnika. Komisja Europejska zatwierdziła 4 mld euro wsparcia dla linii lotniczych Air France

Centrale związkowe CGT, FO, FSU i Solidaires – organizatorzy pierwszomajowych manifestacji, domagają się zwiększenia zatrudnienia, podwyżek płac, lepszych usług publicznych, ochrony socjalnej, wolności i pokoju na świecie.

Największe demonstracje 1-majowe odbywają się w sobotę w Paryżu, Lyonie, Lille i Marsylii.

Paryżu do godz. 13 policja zatrzymała 10 demonstrantów. W Lyonie około 200 osób z racami próbowało zakłócić przebieg demonstracji. Interweniowała policja.

Marine Le Pen rozpoczęła kampanię wyborczą

Na rok przed wyborami prezydenckimi swoją obecność na demonstracjach zapowiedzieli politycy opozycji, ogłaszając start swoich kampanii wyborczych.

Lider skrajnie lewicowej Francji Nieujarzmionej Jean-Luc Melenchon przemawiał w Lille, przekonując, że 1 maja za rok będzie defilował podczas Święta Pracy jako prezydent.

Komunista Fabien Roussel (PCF), podobnie, jak lider Partii Socjalistycznej Olivier Faure przemawiali w Paryżu.

Zaczynamy eksplodować gniewem, dlatego następuje ponowna mobilizacja

— stwierdził Roussel.

Na marginesie tradycyjnej parady pierwszomajowej u stóp pomnika Joanny d’Arc w Paryżu szefowa skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen także rozpoczęła swoją kampanię, składając tam tradycyjny wieniec. Prawicowa polityk wygłosiła ostrą krytykę prezydenta Emmanuela Macrona, oskarżając go o spowodowanie chaosu w państwie.

Od 80 lat w dniu 1 maja liderzy i członkowie skrajnej prawicy gromadzą się przed pomnikiem Dziewicy Orleańskiej i składają tam wieńce.

Le Pen stwierdziła, że ponowne zwycięstwo Macrona oznaczałoby czystki podatkowe i wyprzedawanie francuskich przedsiębiorstw obcym koncernom oraz przemoc wobec narodu demonstrującego swoje niezadowolenie z obecnej władzy.

Związkowcy planują kolejne mobilizacje

Związkowcy planują kolejne mobilizacje w najbliższych dniach. Szef marksistowskiej CGT Philippe Martinez ma nadzieję, że 1 maja będzie początkiem wzrostu mobilizacji, a demonstracje w maju i czerwcu będą oznaczać „ofensywę wiosny dla ludzi pracy”.

Tradycyjnie w majówkę we Francji sprzedawcy wystawili w kwiaciarniach i na straganach pęczki konwalii, symbolizujących od epoki renesansu we Francji szczęście i dobrobyt. Wiązanki konwalii według dawnych wierzeń przepędzały klątwę zimy.

24 kwietnia 1941 r. marszałek Philippe Petain oficjalnie ustanowił 1 maja „Dniem Zgody Pracy i Społecznej”, a symbolizujące lewicę i walkę klas owoce czerwonej róży zastępowane były stopniowo przez bukiety konwalii.

aw/PAP

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMija 17 lat od wejścia Polski do Unii Europejskiej
Następny artykułF-35 po raz pierwszy na „Baltic Air Policing”