Posada Ricciardo, który w zeszłym roku po kilku miesiącach przerwy wrócił do stawki F1, od dłuższego czasu była zagrożona. Miejsce mógł stracić już w trakcie wakacyjnej przerwy od rywalizacji, ale włodarze Red Bulla stwierdzili, że dadzą mu jeszcze kilka tygodni szansy.
Jednak przygoda Ricciardo – prawdopodobnie z całą Formułą 1 – dobiegła końca po Grand Prix Singapuru. Red Bull ogłosił, że w ekipie z Faenzy samochód Australijczyka przejmie Lawson.
Lawson przyznał, że dużo wcześniej wiedział, iż wkrótce ponownie będzie miał okazję do ścigania się w Formule 1.
– Wiedziałem o tym wcześniej, jakieś dwa tygodnie wcześniej – ujawnił Lawson. – Jednak dopóki nie jest to ogłoszone, niczego nie można być pewnym. Aczkolwiek taki był plan i od dawna ku temu zmierzało.
Mówiąc o swoich relacjach z Ricciardo – którego zastępował rok temu podczas kilku wyścigów, gdy Australijczyk był kontuzjowany – Lawson dodał: – Daniel był zawsze dla mnie miły. Nigdy nie czułem, abyśmy zażarcie rywalizowali.
Obóz Red Bulla musiał zdecydować się, co zrobić z Lawsonem, bowiem zgodnie z zapisami umowy powinien on dostać wyścigowy fotel na sezon 2025. W przeciwnym wypadku stałby się dostępny dla innych ekip. Uważa się, że termin na decyzję mijał właśnie w okolicach Grand Prix Singapuru.
– Oczywiście, był wpisany termin, do którego to wszystko miało być wyjaśnione. Wszystko więc zmierzało w tym kierunku, a kilka tygodni temu powiedzieli mi, że tak właśnie będzie. Trochę później wszystko było ustalone.
Chociaż decyzja została przez włodarzy Red Bulla przekazana dopiero kilka dni później, już w trakcie weekendu w Singapurze otwarcie mówiło się o ostatnim grand prix Ricciardo. Lawson też był na miejscu, w roli kierowcy rezerwowego.
– Nie było fajnie. Singapur nie był miłym weekendem, ponieważ wiedziałem, co będzie później. A Daniel zawsze był dla mnie uprzejmy, w wielu kwestiach.
– Jeśli o mnie chodzi, dostałem szansę w F1 i jestem za nią bardzo wdzięczny. Teraz muszę ją wykorzystać. Daniel powiedział mi to samo. Naprawdę mam do niego olbrzymi szacunek za to, jak sobie z tym wszystkim poradził. Nie mogę sobie nawet wyobrazić co czuł.
Lawson nalega też, że etat na sezon 2025 nie jest jeszcze taki pewny. – Muszę się wykazać. Mam na to sześć wyścigów do końca sezonu. Dowiem się więcej w trakcie tego okresu, ale muszę zrobić wystarczająco dużo, aby utrzymać miejsce.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS