Uchodźcy mają prawo do bezpłatnych świadczeń zdrowotnych i przyjmowani są m.in. w przychodniach Miejskiego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Chełmie. Lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni pomagają także w formie wolontariatu w punkcie recepcyjnym w dawnym Tesco. Jednak medyków już wcześniej brakowało, a teraz bez dodatkowych rąk do pracy odpowiednie zadbanie o wszystkich pacjentów będzie graniczyło z cudem.
Chełmscy medycy od lat apelują o systemowe rozwiązania w służbie zdrowia, w której jest luka pokoleniowa i brakuje nowej kadry. Jeśli decydenci o tym nie pomyślą, za parę lat nie będzie miał kto leczyć. Wielu chełmskich lekarzy, także z Miejskiego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Chełmie jest już w wieku emerytalnym, ale wciąż pracują, bo brakuje młodych, którzy zastąpiliby ich.
Nie ma tygodnia, aby do naszej redakcji nie dzwonili rozżaleni chełmianie, zwracając uwagę, jak trudno jest dodzwonić się i zarejestrować się do różnych przychodni i na wizyty do specjalistów. Medycy odpowiadają, że potrzeba więcej rąk do pracy i koło się zamyka. Teraz sytuacja związana z kolejkami i przyjmowaniem pacjentów w chełmskich – i nie tylko – przychodniach może się jeszcze bardziej skomplikować. Do świadczeń zdrowotnych uprawnieni są też uchodźcy i pacjentów jest więcej.
Mariusz Żabiński, dyrektor MSP ZOZ w Chełmie, potwierdza, że uchodźcy przyjmowani są także w miejskich przychodniach przy ul. Wołyńskiej i Połanieckiej. Dyrektor Żabiński zaangażowany jest jednocześnie w koordynację działań w punkcie medycznym w Centrum Pomocy Humanitarnej w byłym Tesco przy ul. Lwowskiej. Pracy dla medyków jest tam mnóstwo, bo na miejscu cały czas przebywa średnio po kilkuset uchodźców. Jedne grupy odjeżdżają, a na ich miejsce przyjeżdżają kolejne. Ciągła rotacja oznacza konieczność stałych porad udzielanych na miejscu przez medyków.
Na szczęście, do pomocy przyjechali też medycy z innych części kraju i nie tylko. Dyrektor Żabiński mówi, że punkt medyczny w byłym Tesco wspomagają pielęgniarki MSP ZOZ. Tamtejsi lekarze też w nim działają, ale poza dyżurami i w formie wolontariatu, bo trzeba przecież zapewnić ciągłość usług świadczonych w samych przychodniach, gdzie przybyło pacjentów. Dyrektor Żabiński informuje, że ekipa medyczna, która opiekuje się uchodźcami w punkcie w dawnym Tesco, liczy do 7 osób, a non stop przebywa tam minimum 3 medyków.
– Są to lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni nie tylko z naszych okolic, ale innych części kraju, a także z Niemiec, Stanów Zjednoczonych – mówi dyrektor Żabiński. – Najczęściej pomocy potrzebują najmłodsi. Dzieci są przeziębione, cierpią na bóle brzucha, wymioty. Z kolei dorośli borykają się z nadciśnieniem, problemami kardiologicznymi.
Dyrektor Żabiński mówi, że medycy-wolontariusze są bardzo potrzebni. Brakuje zwłaszcza pediatrów. Pracownicy chełmskiego MSP ZOZ pilnie śledzą wszystkie ogłoszenia, także od ukraińskich lekarek szukających pracy w naszej okolicy. Gdy tylko jedno z takich ogłoszeń pojawiło się na fejsbukowym profilu, od razu je wypatrzyli. Ale okazało się, że lekarka chciałaby pracować w Lublinie. W chełmskim MSP ZOZ gotowi są przyjąć nowych lekarzy rodzinnych, pediatrów w każdej chwili. Zresztą, takie poszukiwania i rekrutacja prowadzona jest od kilku lat. Tylko, że teraz to szczególnie pilna sprawa.
Spod parkingu przy byłym Tesco przy ul. Lwowskiej 24, w którym teraz jest Centrum Pomocy Humanitarnej, o każdej porze dnia odjeżdżają transporty, którymi uchodźcy kierowani są do docelowych miejsc swojego pobytu. Obsługę punktu recepcyjnego zapewniają m.in. wolontariusze, żołnierze WOT oraz pracownicy administracji samorządowej i miejskich jednostek. Chełmscy urzędnicy apelują, że cały czas potrzeba wsparcia i kolejnych wolontariuszy. (mo)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Pozytywnie
Neutralnie 
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący 
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS