Reprezentantki Polski w sobotę stanęły przed szansą na wywalczenie awansu do finału Ligi Narodów. Rywalkami zawodniczek Stefano Lavariniego były Chinki, które w fazie grupowej udało się pokonać 3:0. Niestety tym razem zd zwycięstwa w trzech setach cieszyły się Azjatki, a naszym zawodniczkom pozostała gra o brązowy medal.
Lavarini nie wytrzymał po porażce Polek. Mocne słowa selekcjonera
Polki pierwszą partię przegrały do 18, a dwie kolejne do 23. W sobotę zaprezentowały znacznie słabszą postawę od tej z fazy zasadniczej. Ten etap zakończyły z dziesięcioma zwycięstwami i tylko dwoma porażkami, co pozwoliło im zakończyć rundę grupową na pierwszym miejscu. W meczu z Chinkami nasze zawodniczki były dalekie od tej dyspozycji.
Trener Lavarini nie był zadowolony z postawy drużyny. – To jest cud, że zgromadziliśmy 23 oczka w tych setach – stwierdził wprost w rozmowie z TVP Sport. Wskazał również ważny element, który wcześniej funkcjonował bardzo dobrze, a tym razem zawiódł. – Nasz serwis nie rozbił w żaden sposób linii przyjęcia rywalek – ocenił.
Polki nie postawiły się Chinkom. Czas na mecz o brąz z Amerykankami
Niezadowolenia z przebiegu spotkania nie kryły również zawodniczki podstawowego składu. – Na takim poziomie decydują niuanse. Dla nas to był pierwszy mecz takiej rangi i o taką stawkę, może zabrakło nam zimnej krwi – podsumowała środkowa Agnieszka Korneluk, cytowana przez Polskie Radio.
– Bardzo dobrze prezentowały się Chinki. Wyróżniały się szczególnie zagrywką, obroną i blokiem, zagrały niesamowicie – skomentowała z kolei przyjmująca Olivia Różański.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Polkom pozostała tym samym gra o brązowy medal. W ostatnim meczu tegorocznej Ligi Narodów rywalkami naszych siatkarek będą Amerykanki, które w drugim półfinale przegrały 1:3 z Turczynkami. Mecz, którego wagą będzie historyczne podium rozgrywek, odbędzie się w niedzielę 16 lipca o godzinie 21:00. – Przede wszystkim przez ten krótki czas między meczami trzeba popracować pod względem mentalnym, aby wciąż mieć szanse na zwycięstwo w meczu o brąz – podsumował Lavarini.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS