Policyjna akcja z soboty na niedzielę 4 na 5 lutego, kiedy rozbito nielegalne wyścigi samochodowe na Targówku, jest precedensowa. Nigdy wcześniej policja nie ukarała tylu kierowców. Moi znajomi dostali 1900 zł mandatu – opowiada uczestniczka sobotniego Warsaw Night Racing.
Start nielegalnych wyścigów zaplanowano na sobotę 4 lutego, a uczestnicy mieli pojechać prawdopodobnie spod centrum handlowego w Jankach, gdzie odbył się zlot fanów sportowych samochodów. Potem część aut wyruszyła na ulice Warszawy. Imprezę organizowała grupa Warsaw Night Racing, która tego dnia obchodziła swoje ósme urodziny. Na wyścigowy zlot zjechało kilkaset kierowców z całej Polski, m.in. z Siedlec, Raciborza, Kielc czy z Wrocławia.
Według zasad chętni na wyścig musieli jak najszybciej dotrzeć do tzw. spotu, czyli centrum handlowego na Targówku. Tam z kolei parking obstawiły ogromne siły policyjne. W ciągu kilku godzin policja skontrolowała ponad 540 kierujących, wlepiła 579 mandatów na kwotę ponad 60 tys. zł. Funkcjonariusze zatrzymali też siedem uprawnień za przekroczenie dozwolonej prędkości o 50 km na godz. w terenie zabudowanym, 25 dowodów rejestracyjnych oraz zabezpieczyli narkotyki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS