A A+ A++

Hubert Laskowski pojechał w miniony weekend do Estonii jako niemal pewny mistrz. Wystarczało, że 16-latek wystartuje tylko do pierwszego odcinka specjalnego Saaremaa Rally by mógł świętować mistrzostwo.

Po pierwszym dniu walki polska załoga była czwarta w swojej klasie, zaledwie 10,5 sekundy za liderem. Świetny start drugiego etapu rywalizacji i dwie oesowe wygrane pozwoliły im awansować na czoło stawki. Niestety później pojawiły się problemy. Po uderzeniu w wywrócony przez poprzedzające załogi ogranicznik cięcia w Fieście Rally3 uszkodzeniu uległo koło. Próbowali potem odrabiać straty i wygrali jeszcze jeden odcinek specjalny, ale chwilę przed metą rywalizacji doszło do awarii silnika i nie było mowy o dalszej jeździe.

→ Galeria zdjęć z Saaremaa Rally 2022

– Jesteśmy po ostatnim rajdzie w sezonie, który stanowił rundę mistrzostw Estonii – powiedział Laskowski. – Niestety musieliśmy go zakończyć przedwcześnie. Po dziewiątym odcinku specjalnym awarii uległ silnik. Nie mogliśmy kontynuować jazdy. Do tego momentu mieliśmy naprawdę dobre tempo, choć nie obyło się bez przygód. Złapaliśmy kapcia na jednej z prób. Takie są rajdy i takie sytuacje się zdarzają. Kończymy jednak sezon z mistrzostwem Łotwy i Estonii.

– Bardzo się cieszę z naszych finalnych rezultatów! Zaliczyłem spory progres. Dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili: sponsorom, partnerom, pilotowi Michałowi, całemu zespołowi. Nie mam do nich żadnych zarzutów i cieszę się, że mogę współpracować z takimi ludźmi. Szczególnie mocno chciałbym podziękować firmie Marten. Sytuacja na współczesnych rynkach niestety zmusza do zawieszenia współpracy. Bez ich wsparcia jednak nie osiągnąłbym tak dużo. Mam nadzieję, że sytuacja gospodarcza wkrótce się zmieni i będziemy mogli wspólnie świętować kolejne sukcesy! Teraz czeka nas ciężki czas poszukiwań sponsorów na kolejny rok – dodał.

Czytaj również:

– Sarema to przepiękna wyspa i chcieliśmy pościgać się na niej z najszybszymi kierowcami. Byliśmy najlepsi na trzech próbach, więc tempo mieliśmy naprawdę dobre. Niestety awaria wykluczyła nas z walki. Szkoda, że tak się skończyło, ponieważ kolejny oes był próbą, którą Hubert zna z gry komputerowej. Bardzo mocno czekał na ten odcinek i moglibyśmy pokazać się tam z bardzo dobrej strony. Cieszymy się, że mogliśmy wystartować i ze zdobytych tytułów. Jest trochę goryczy, że kończymy sezon w ten sposób, ponieważ zawsze celem jest meta, ale cały ten rok z pewnością zaprocentuje – komentował Kuśnierz.

W generalce Saaremaa Rally triumfowali Egon Kaur i Silver Simm (Volkswagen Polo GTI R5). Drugie miejsce zajęli Robert Virves i Craig Drew (Skoda Fabia R5), a trzecie Pritt Koik i Kristo Tamm (Skoda Fabia Rally2 evo).

Rajdowymi Mistrzami Estonii zostali w tym roku Gregor Jeets i Timo Taniel, czwarci w rajdzie (Skoda Fabia Rally2 evo).

– W miniony weekend odbył się legendarny Saaremaa Rally, który był jednocześnie ostatnim rajdem w tym sezonie – przekazał Jeets. – Rajd nie potoczył się tak idealnie jak na to liczyliśmy i nie jesteśmy zadowoleni z jego przebiegu, ale doświadczenie było cenne. Ukończyliśmy zawody na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej, a także udało nam się zdobyć mistrzostwo Estonii.

Czytaj również:

Video: Saaremaa Rally 2022




akcje


komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNa Cmentarzu w Trzebini rozpoczęły się specjalistyczne odwierty
Następny artykułNowy Abrams – czołg USA wyposażony w sztuczną inteligencję