Świętujemy 100-lecie Bitwy Warszawskiej, zwanej często Cudem nad Wisłą. Polska nie tylko obroniła własną, dopiero co odzyskaną niepodległość, ale też uchroniła Europę przed nawałą bolszewicką.
OSIEMNASTA DECYDUJĄCA BITWA
Lord d’Abernon, który był obserwatorem z ramienia rządu brytyjskiego w
czasie tamtych gorących, sierpniowych dni, w 10 lat później opublikował swe wspomnienia w książce pt. Osiemnasta decydująca bitwa w dziejach świata pod Warszawą 1920 roku. Napisał on: Współczesna historia cywilizacji zna mało wydarzeń, posiadających znaczenie większe od bitwy pod Warszawą w roku 1920. Nie zna zaś ani jednego, które-by było mniej doceniane… /…/ W wielu sytuacjach historycznych Polska była przedmurzem Europy przeciw inwazji azjatyckiej. W żadnym atoli momencie zasługi, położone przez Polskę, nie były większe, w żadnym momencie niebezpieczeństwo nie było groźniejsze. Pisze on także: Zwycięstwo osiągnięte zostało przede wszystkim dzięki strategicznemu geniuszowi jednego człowieka i dzięki przeprowadzeniu przez niego akcji tak niebezpiecznej, że wymagała ona nie tylko talentu, ale i bohaterstwa (pisownia oryginalna, reprint wydania Drukarni Mazowieckiej w Warszawie, 1932).
TALENT, BEZGRANICZNE POŚWIĘCENIE, HAŃBA
Najlepszy wódz nie osiągnie sukcesów bez odwagi i poświęcenia żołnierzy. Tamci żołnierze wyka-zali się na ogół bezgranicznym poświęceniem – daje temu wyraz Lord d’Abernon w innych fragmentach swoich wspomnień. Czy my dziś, po stu latach od tamtych dramatycznych wydarzeń, możemy z czystym sumieniem, w poczuciu odpowiedzialności powiedzieć że tamta przelana krew, często kilkunastoletnich dzieci, ma jakikolwiek wpływ na nasze postępowanie, na nasze poczucie obowiązku wobec ojczyzny i narodu?2 czerwca 1979 r. na ówczesnym Placu Zwycięstwa w Warszawie Ojciec Św. Jan Paweł II w trakcie historycznej homilii powiedział: Nie sposób zrozumieć tego Miasta, Warszawy, stolicy Polski, która zdecydowała się na nierówną walkę z najeźdźcą /…/ na walkę, w której legła pod własnymi gruzami, jeśli się nie pamięta, że pod tymi samy-mi gruzami legł również Chrystus Zbawiciel ze swoim krzyżem sprzed kościoła na Krakowskim Przedmieściu.
Dziś ten Chrystus Zbawiciel z krzyżem, będący także symbolem umęczonej Warszawy, jest bezkarnie profanowany. Przedstawiciel Policji tłumaczy, że sprawca profanacji nie został za-trzymany za profanację a za czynną napaść na człowieka. Bierność organów ścigania w takich przypadkach nie zasługuje na pochwałę, choć trud-no nie dostrzec elementów usprawiedliwiających taką postawę Policji. Jak to możliwe, że przedstawiciel-ki najwyższego organu władzy, czyli Sejmu, uczestniczą w nielegalnej demonstracji, w trakcie której dominują wrzaski (zapewne ku radości pań posłanek) wzywające do agresji wobec Policji i sądu (to sąd decyduje o areszcie) w stylu jeb.ć pały i sąd cały, jeb.ć psy. Każdy człowiek ma poczucie godności i oczekuje szacunku, zwłaszcza gdy wykonuje tak odpowiedzialną służbę jak Policja.
Często słyszymy, że Polska nie będzie państwem silnym wobec słabych i słabym wobec silnych. Miliony Polaków (Policja ma 80% poparcie) oczekują, że państwo poradzi sobie z chuliganerią usprawiedliwiającą przestępcze praktyki walką o wolność i demokrację. Ta walka, to plucie (dosłownie) na drugiego człowieka, ta skrajna agresja to profanowanie symboli religijnych, to żądanie, aby sprawca napaści na drugiego człowieka nie poniósł kary. Jest to i hipokryzja i tchórzostwo.
Holenderski dziennikarz niedawno napisał: Kiedy dorastałem, urządzaliśmy sobie pośmiewisko z Kościoła rzymskokatolickiego – ale gdy zaczęli przybywać islamiści przestaliśmy sobie stroić żarty z religii. Nikt nie powiedział nic przeciwko islamowi. Jesteśmy wszyscy tchórzami. (Diane Moczar Jak Kościół katolicki ocalił zachodnią cywilizację, wyd. AA Kraków, str. 271).
Każdy człowiek, mający swoje poglądy, także religijne, ma prawo do ich uszanowania. Niezależnie od tego czy jest wyznawcą jednej czy drugiej religii…
12 sierpnia 2020 r. Gabriel Szkudlarek
Redakcja serwisu ŁaskOnline.pl nie bierze odpowiedzialności za treść komentarzy zamieszczonych przez internautów. Należą one do osób, które je zamieściły.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS