A A+ A++

Mieszkańcy Chełma, którzy upodobali sobie spacery w Borku, nadal nie mogą pogodzić się z widokiem, jaki zastają w lesie. – Powycinane drzewa, rozjeżdżone alejki z głębokimi koleinami – mówią z żalem i pytają czy da się odtworzyć pierwotny stan tego miejsca. Nadleśnictwo Chełm po raz kolejny uspokaja.

– Aż żal serce ściska, jak się idzie do Borku – mówi pani Janina z Chełma. – To było takie ładne miejsce do spacerów. A teraz zgroza. Lasek przetrzebiony a firma, która sprzątała drzewa, rozjeździła alejki ciężkim sprzętem, narobiła kolein na dróżkach i w samym lesie. Widok jest fatalny. Czy to się da jeszcze przywrócić do pierwotnego stanu?

Krzysztof Dźwierzyński, nadleśniczy Nadleśnictwa Chełm, po raz kolejny uspokaja.

– Uprzedzaliśmy dużo wcześniej, że musimy podjąć prace przy porządkowaniu lasu. Niestety, okiść narobiła bardzo wielu szkód, powaliła sporo drzew, jeszcze więcej uszkodziła, a to zagrażało bezpieczeństwu. Dlatego musieliśmy zlecić uporządkowanie tego terenu – mówi.

Nadleśniczy zapewnia, że „bałagan” zostanie posprzątany. – Nie zostawimy tego, ale trzeba troszkę cierpliwości – tłumaczy. – Kiedy wszystkie wyłomy zostaną usunięte i wyjedzie już stamtąd ciężki sprzęt, przywrócimy alejki do pierwotnego stanu. Musimy też poczekać na lepszą pogodę. (bf)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKwietniowa sesja Rady Miejskiej
Następny artykułMakabryczne znalezisko w górach. Najpierw znalazł plecak i kurtkę, a później coś, czego nie zapomni