Choć trudno w to uwierzyć, album „St. Anger” ma ponad siedemnaście lat. O jego brzmieniu, które do dziś wzbudza kontrowersje, wypowiedział się Lars Ulrich.
Opublikowany w czerwcu 2003 roku ósmy w dorobku Metalliki album „St. Anger” spotkał się z mieszanymi reakcjami fanów i krytyków. Najczęściej wymienianym zarzutem było jego brzmienie, a konkretnie partie perkusji. Obrywało się zarówno Larsowi Ulrichowi, jak i producentowi krążka – Bobowi Rockowi.
Choć niedługo miną dwie dekady od publikacji „St. Anger”, sprawa brzmienia wciąż budzi spore emocje. W ostatnim wywiadzie Eddie Trunk właśnie o to zapytał Ulricha:
Odpowiada mi ono w stu procentach, ponieważ – w tamtym momencie – tak właśnie miało być. Osobiście, zawszę patrzę w przyszłość i myślę o kolejnej rzeczy do zrobienia. Tak już ze mną jest. Zarówno jeśli chodzi o Metallicę, jak i życie prywatne, związki czy cokolwiek robię – zawsze myślę do przodu. Zapewne niekiedy za dużo czasu spędzam w przyszłości, ale bardzo rzadko zagłębiam się w przeszłość. W sumie to tylko podczas wywiadów
– odpowiedział Ulrich.
Zapytany został również, czy nie żałuje wyborów dotyczących kolejnych producentów w sięgającej czterech dekad karierze Metalliki:
Jestem dumny ze wszystkich decyzji, ponieważ wiem, że w tamtym momencie był to właściwy i instynktowny wybór. Byliśmy przekonani, że dokonujemy właściwych wyborów.
– podsumował.
REKLAMA
„Metallica – Wydanie Specjalne” cały czas dostępne jest w naszym sklepie internetowym. Ponadto od teraz ponownie kupisz je w wybranych salonach prasowych (Empik, inMedio oraz Relay). Cena pisma to jedyne 19,99 zł.
Na 144 stronach „Metallica – Wydanie Specjalne” znajdziesz między innymi:
- Historie wszystkich albumów zespołu
- Oko w oko z muzykami, czyli dwanaście szczerych wywiadów
- Za kulisami polskich koncertów: wódka w Katowicach i Dżem w Krakowie
- I wiele, wiele więcej!
Rozglądaj się za taką okładką:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS