A A+ A++

Organizatorzy zdecydowali, że najbezpieczniej będzie zacząć poranny wyścig za samochodem bezpieczeństwa. Od momentu wywieszania zielonej flagi nie minęło nawet 20 sekund, gdy Kucharczyk o włos nie zderzył się z rywalem. Cresswell jechał po zewnętrznej i chociaż miał dużo miejsca, doprowadził do niewielkiego kontaktu. Po kilku zakrętach Tymek zaatakował Ugo Ugochukwu i błyskawicznie zyskał kolejną lokatę. Przed końcem pierwszego okrążenia wyprzedził zespołowego partnera i przebił się do czołowej trójki. 

Walkę o zwycięstwo przerwał wyjazd samochodu bezpieczeństwa. Po wznowieniu rywalizacji kierowca Hitech GP utrzymywał nieznaczny dystans do liderów, którzy walczyli koło w koło. Na przedostatnim okrążeniu Kucharczyk przypuścił atak po wewnętrznej, lecz Louis Sharp ani myślał zostawić mu miejsce. W wyniku wypadku Tymek stracił przednie skrzydło i zmuszony był wycofać się do garażu.

Do trzeciego wyścigu ruszał z 7 pola, rząd niżej niż do dwóch wcześniejszych. Warunki pogodowe nie poprawiły się, a widoczność dalej utrudniała rywalizację. Ponad połowa sesji minęła za samochodem bezpieczeństwa. Kucharczyk przebił się o 3 pozycje i zakończył wyścig tuż za podium.

W drugim wyścigu na podium stanęli Bennett, Sharp i Cresswell. W trzecim zwyciężył Macintyre, drugi był Waberski, a trzeci Ugochukwu. Wyniki Tymka Kucharczyka to: P6, DNF i P4. Polak zajmuje 9 miejsce w klasyfikacji kierowców, a Hitech Pulse-Eight plasuje się wyłącznie za Rodin Motorsport. Kolejna runda odbędzie się za trzy tygodnie na Silverstone.

Wyniki pierwszego wyścigu:

– Świąteczny weekend w Oulton Park kończę z poczuciem niedosytu – mówił Tymek. – W kwalifikacjach kilka błędów na najszybszym okrążeniu nie pozwoliły nam na lepszą pozycję startową, a wyścig po suchym torze tutaj to niemal zawsze gwarancja procesji. Oczywiście szkoda drugiego wyścigu, gdzie już po pierwszym okrążeniu byłem trzeci. Jako kierowca wyścigowy zawsze chcę wykorzystywać swoje szanse, dlatego podjąłem próbę ataku, która niestety tym razem zakończyła się niepowodzeniem.

– Ostatni wyścig to koszmarna widoczność, a stojąca woda na torze powodowała, że każde zjechanie z optymalnej linii było ryzykowne – dodał. – Mimo trudności czuję, że zrobiliśmy duży progres z samochodem w ten weekend i wspólnie z zespołem Hitech Grand Prix nie możemy się doczekać rywalizacji na Silverstone podczas drugiej rundy. 

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGdzie na wakacje w maju? Zapomnij o Turcji i Egipcie. Postaw na te kierunki, a nie pożałujesz
Następny artykuł[FOTO] Ponad 80 interwencji związanych z silnym wiatrem. Drzewo spadło między innymi na samochód