A A+ A++

Niezwykła fascynacja jaką darzą ludzie dzikie koty sięga już czasów starożytnych. Mówi się, że zakazany owoc smakuje najlepiej, co mogłoby tłumaczyć, dlaczego wielu tak usilnie chce się zbliżyć do tych niebezpiecznych drapieżników i poskromienia ich, mimo że wszystkie ich cechy, zaczynając od ogromnych kłów, a kończąc na ostrych pazurach, ostrzegają, by trzymać się od nich z daleka. Ich samotniczy behawior także nie ułatwia niczego, sprawiając, że obserwacja dzikich kotów w naturalnym środowisku graniczy z cudem. Pod względem nieuchwytności na czele zdecydowanie stoi lampart, który pomimo rozmiaru plasującego go na czwartym miejscu wśród dużych kotów, nie życzy sobie być obserwowanym, przyprawiając o zawrót głowy silących się na oszacowanie jego populacji badaczy.

Lampart plamisty, fot. shutterstock

  1. Lampart, pantera, a może leopard?
  2. Lampart to mistrz wspinaczki
  3. Melanizm – atut czy defekt?
  4. Chrońmy lamparta

Lampart, pantera, a może leopard?

Wszystkie te trzy nazwy dotyczą tego samego gatunku, czyli lamparta plamistego (Panthera pardus), ssaka z podrodziny panter, do której należą także lew, tygrys oraz jaguar. Z tym ostatnim jest często mylony, lecz od jego amerykańskiego kuzyna odróżnia go drobniejsza budowa oraz gęsto rozsiane, małe cętki bez dodatkowych centralnych plamek.

Leopard doskonale adaptuje się do różnorodnych warunków klimatycznych, co sprawiło, że zasięg jego występowania obejmuje ogromny obszar, rozciągający się od środkowej i południowej Afryki, zachodnią i centralną Azję, przez część europejską Rosji, aż po Azję południowo-wschodnią. Główną cechą odróżniającą go od innych dużych kotów jest jego pokryte cętkami o charakterystycznym kształcie, grube i miękkie futro, które przysporzyło mu sporo kłopotów w postaci czyhających na nie kłusowników. Jego podstawowy kolor zależy od wielu czynników, w tym od klimatu środowiska, które zamieszkuje ten dziki kot. Osobniki żyjące na suchym terenie mają tendencje do przybierania bladego, kremowego koloru futra, z kolei te zamieszkujące lasy i góry są ciemniejsze, niemal złote. Wzór ich charakterystycznych cętek także różni się w zależności od populacji – przybierają bardziej okrągły kształt w przypadku wschodnioafrykańskich osobników, kwadratowy u południowoafrykańskich, a te azjatyckie mają je zdecydowanie większe od pozostałych.

Cętki u lamparta można uznać za odpowiednik odcisku palca u nas – ich układ jest niepowtarzalny i wyjątkowy dla każdego osobnika, dzięki czemu nie da się go pomylić z żadnym innym. Długi, umięśniony tułów zakończony, zapewniającym doskonałe wyczucie równowagi ogonem,  podtrzymują stosunkowo krótkie kończyny. Zwierzęta charakteryzuje dosyć duża głowa, na szczycie której umieszczone są okrągło zakończone uszy. Lampart może przypominać przerośniętego kota domowego, ale wyraźną różnicę możemy dostrzec patrząc mu w oczy. W przeciwieństwie do naszych kanapowców jego źrenice są okrągłe. Podobnie jak u innych dużych kotów, u lampartów można zaobserwować dość wyraźny dymorfizm płciowy. Samce są znacznie większe i cięższe, bowiem osiągają nawet do 90 kg wagi, czyli o ⅓ więcej niż masa ciała dużej samicy. Typowy dla tej grupy ssaków jest także ich tryb życia. Są wybitnymi samotnikami, łącząc się w pary tylko na okres godów. Ten samotniczy tryb życia, zmusił lamparty do wypracowania strategii, która zapewni im dostęp do pożywienia i pomoże w konkurencji z większymi, bardziej niebezpiecznymi, stadnymi drapieżnikami.

Lampart z upolowaną zdobyczą, fot. shutterstock

Lampart to mistrz wspinaczki

Wykorzystując szereg cech, w które wyposażyła je natura – w tym długie, ostre pazury – stały się prawdziwymi mistrzami w sztuce wspinania. Ich cętkowane futro zapewnia doskonały kamuflaż pośród liści drzew, na których konarach czają się na zdobycz, która w ogóle nie ma pojęcia, że zaraz dojdzie do ataku na nią. Potrafią polować bezpośrednio z nadrzewnej kryjówki, a ich ofiarami pada niezliczona ilość gatunków, zarówno kopytnych, naczelnych, jak i innych drapieżników. Styl polowania wymusza na nich preferencję wobec średniej wielkości zdobyczy, którą łatwiej jest wciągnąć z powrotem na drzewo, z daleka od czających się na smaczny kąsek padlinożerców. Mimo tego zaobserwowano, że zdarza im się zapolować na większe ofiary – na przykład żyrafy – a sukces łowiecki zapewnia masywna czaszka i nadzwyczaj rozwinięte mięśnie żuchwy, które także umożliwiają tym kotom wnoszenie na drzewa ofiar przekraczających wagą je same.

Podobnie jak wiele innych dzikich kotów, są zwierzętami nocnymi, silnie terytorialnymi – dzień spędzają na odpoczynku, by w nocy przemierzać dziesiątki kilometrów w poszukiwaniu zdobyczy. Traktują swój samotniczy tryb życia bardzo poważnie. Z zasady trzymają się z daleka od pobratymców, a do potyczek dochodzi rzadko i mają zazwyczaj funkcję wyraźnego wyznaczenia linii terytoriów. Ich wielkość zależy od dostępności pożywienia – im większe zagęszczenie ofiar, tym mniejsze i bliższe sobie są terytoria lampartów. Sytuacja oczywiście zmienia się wraz z nadejściem sezonu rozrodczego – samice i samce dobierają się w pary, co po 3 miesiącach skutkuje przyjściem na świat 2-4 młodych. Zadanie opieki nad nimi przypada samicy, która po odstawieniu ich od piersi, czyli około 3 miesiąca życia, zacznie uczyć je sztuki polowania. Już roczne młode potrafią same o siebie zadbać, ale w większości przypadków pozostają z matką nawet do 2 lat. Po tym czasie oddalają się i rozpoczynają samotne życie, które w naturalnych warunkach kończy się w wieku około 15 lat.

Melanizm – atut czy defekt?

Gdy mówimy o lampartach, to co pierwsze pojawia się w głowie to ich piękne, cętkowane futro. „Panterka” stała się modnym swego czasu wzorem, nawiązującym do niezwykłego ubarwienia tych zwierząt. Zdarza się jednak, że w wyniku mutacji genetycznej niektóre osobniki gromadzą w swoich organizmach duże ilości melaniny. To zjawisko, nazwane melanizmem, sprawia, że otrzymujemy wyjątkowo ubarwionego lamparta – na pierwszy rzut oka wydaje się całkowicie czarny. Właśnie stąd wzięły się mityczne opowieści o „czarnej panterze”. Jeśli poobserwujemy takiego osobnika bliżej lub w odpowiednio padającym świetle, dostrzeżemy charakterystyczne cętki, prawie jednak niewidoczne wśród ciemnego futra. Rozum podpowiada, że to ciemne ubarwienie powinno być zbawieniem dla tych nocnych zwierząt, dając im niezawodny kamuflaż podczas polowania w ciemności. I rzeczywiście, daje to pewną przewagę melanistycznym osobnikom, ale jak się okazuje, istnieje przyczyna dla której stanowią one znaczną mniejszość wśród populacji lampartów. Badania nad komunikacją tych kotów wykazały, że poza szeroką gamą dźwięków, które wydają, jedna z technik komunikacji kryje się w ich unikatowym ubarwieniu. Białe łaty na uszach i ogonie służą przekazywaniu różnorodnych wiadomości, od ostrzeżenia, po przyjacielskie powitanie. Jednym z przykładów jest sygnał podniesienia uszu przez matkę, dzięki czemu komunikuje swoim młodym możliwe zagrożenie lub bliską obecność zdobyczy, w związku z czym nakazuje im zachowanie ciszy. Teraz wyobraźmy sobie czarną panterę w tej sytuacji. Podczas gdy takie osobniki mogą bez problemu zrozumieć sygnały dawane przez te cętkowane, w drugą stronę może stanowić to nie lada problem. W ten sposób potomstwo czarnych panter będzie bardziej podatne na niebezpieczeństwa i ich śmiertelność wzrośnie. Podobnie w kontaktach między dorosłymi osobnikami, obecność melanizmu u jednego z nich będzie negatywnie wpływać na komunikację między nimi, potencjalnie rujnując szansę na udane zaloty. Nie jest to jednak jedyna mutacja, która zmienia ubarwienie lamparta. W kilku, bardzo rzadkich przypadkach zaobserwowano u nich zjawisko tzw. erytryzmu, czyli nadprodukcji czerwonego barwnika. W efekcie powstaje kot o „truskawkowym”, lekko różowym zabarwieniu. Chociaż z reguły dzikie zwierzęta nie mają korzyści ze zbytniego wyróżniania się i każde odstępstwo od normy spotyka się z ostrożnością ze strony innych osobników, w tym przypadku udowodniono, że różowe futro nie wpływa negatywnie na tryb ich życia, zapewniając zadowalający kamuflaż, a jednocześnie wciąż umożliwiając komunikację.

Samica z młodym, fot. shutterstock

Chrońmy lamparta

Mimo szerokiego zasięgu występowania i doskonałej zdolności adaptacji lamparta, jego populacja ma tendencję spadkową, w stopniu, w którym zagraża mu wyginięcie. Fragmentacja i utrata siedlisk, spowodowana przekształcaniem naturalnych obszarów w użytki rolnicze, ograniczona liczba naturalnej zdobyczy, co zmusza lamparty do polowania na zwierzęta hodowlane i wywołuje niechęć ze strony lokalnej ludności, to tylko ułamek problemów, z którymi boryka się ten gatunek. Najpoważniejszym i najtrudniejszym w regulacji problemem pozostaje kłusownictwo.

Godne podziwu futro lamparta stało się jego przekleństwem – szacuje się, że między 2002, a 2012 rokiem w Indiach zabijano co najmniej 4 lamparty tygodniowo. Na szczęście, z roku na rok prawa dotyczące polowań stają się coraz bardziej ścisłe, a zaciekła walka z  kłusownikami trwa, dając nadzieję, że jeszcze przez wiele lat będzie nam dane obserwować to niezwykłe zwierzę w środowisku naturalnym – oczywiście, o ile lampart nam na to pozwoli.

Ekologia.pl (Urszula Ziniewicz, Kacper Kowalczyk)

Bibliografia

  1. Patrícia Pečnerová, Genís Garcia-Erill, Xiaodong Liu, Casia Nursyifa, Ryan K. Waples, Cindy G. Santander, Liam Quinn, Peter Frandsen, Jonas Meisner, Frederik Filip Stæger, Malthe Sebro Rasmussen, Anna Brüniche-Olsen, Christian Hviid Friis Jørgensen, Rute ; “High genetic diversity and low differentiation reflect the ecological versatility of the African leopard. ”; Current Biology, 2021; DOI: 10.1016/j.cub.2021.01.064;
  2. Havmøller RW, Tenan S, Scharff N, Rovero F (2019) ; “Reserve size and anthropogenic disturbance affect the density of an African leopard (Panthera pardus) meta-population. ”; PLoS ONE 14 (6);
  3. Andrew B. Stein, Virginia Hayssen, 2013; “Panthera pardus (Carnivora: Felidae)”; Mammalian Species, Volume 45, Issue 900, Pages 30–48;
  4. “https://www.nationalgeographic.com/animals/article/120412-strawberry-leopard-south-africa-animals-science”; data dostępu: 2021-03-21
  5. “https://www.awf.org/wildlife-conservation/leopard”; data dostępu: 2021-03-21
  6. “https://www.smithsonianmag.com/science-nature/why-are-black-leopards-so-rare-180973820/”; data dostępu: 2021-03-21
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWielki Tydzień i Wielkanoc w Watykanie
Następny artykułPowiat Zielona Góra: 3 Fala COVID-19