Hipersamochód SC63 zadebiutował na początku 2024 roku. Lamborghini przy współpracy z Iron Lynx podjęło się pełnej kampanii w Długodystansowych Mistrzostwach Świata oraz częściowej w IMSA SportsCar Championship.
Wyniki nie spełniły jednak oczekiwań marki, która po zaledwie jednym sezonie stoi przed wyborem zredukowania startów do jednych mistrzostw lub definitywnego zamknięcia programu LMDh. Na stole są wszystkie opcje, a na dzień dzisiejszy nie zapadły jeszcze żadne decyzje.
Lamborghini zakończyło sezon WEC na przedostatniej pozycji w klasyfikacji konstruktorów, a Mirko Bortolotti, Daniil Kvyat i Edoardo Mortara otworzyli czwartą dziesiątkę w tabeli kierowców. Trio “włoskich” zawodników wywalczyło jedyne dwa punkty podczas 24-godzinnego wyścigu Le Mans.
Włoski producent jako jedyny nie prowadził pełnego programu w IMSA, w związku z czym nie miał najmniejszych szans na walkę z którymkolwiek z rywali. Podczas czterech z dziewięciu rund zdobyli 986 punktów, natomiast 10. #85 JDC–Miller MotorSports zakończył sezon z dorobkiem 2331 oczek.
Gwoździem do trumny ma być zmiana przepisów w Długodystansowych Mistrzostwach Świata, które od przyszłego roku będą obligowały każdego producenta, do wystawienia dwóch fabrycznych hipersamochodów. Oznacza to, że Lamborghini, które nie podołało z jedną załogą, od lutego będzie musiało być gotowe na pociągnięcie dwóch.
– W tej chwili analizujemy wszystkie możliwości na przyszły rok – powiedział w rozmowie z Motorsport.com dyrektor techniczny Lamborghini i tymczasowy szef działu motorsportu, Rouven Mohr. – Największym problemem jest to, że drugi samochód [w WEC] nie był przewidziany.
– To generuje trudności w naszej firmie, by zapewnić odpowiednie wsparcie dla drugiego hipersamochodu. Naszym celem było kontynuowanie startów z jednym samochodem w IMSA [przez cały sezon, a nie tylko w wyścigach długodystansowych, jak w tym roku] i jednym w WEC.
– Teraz jesteśmy w sytuacji, w której musimy znaleźć sposób, aby zarządzać dwoma samochodami w WEC i jednym w IMSA. W przeciwnym razie będziemy musieli zdecydować, który program kontynuować.
Zapytany, czy zakończenie programu LMDh SC63 jest najmniej prawdopodobną opcją, odpowiedział:
– Tak, zdecydowanie. Mogę zdradzić, że rozważamy różne opcje, ale naszym założeniem i jasnym celem jest kontynuacja.
– Różnimy się od innych producentów, bo jesteśmy dość nowi w tej dziedzinie motorsportu – wyjaśnił. – Squadra Corse [wewnętrzny dział Lamborghini zajmujący się projektem LMDh] liczy mniej niż 30 osób. Wcześniej zajmowaliśmy się GT3, a to jest dla nas kolejny krok – nie można rozwinąć się z dnia na dzień.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS