Łamanie praw człowieka zaczyna się od drobiazgów

Jakich sprawach?

– Prawa człowieka, prawa uczniów i uczennic, prawa uchodźców, wojny. Te tematy przecież się łączą, chociaż na pozór są z innych sfer. To nie jest propozycja wycieczki, podczas której pokażemy slajdy wyłącznie z pięknych miejsc. Wybieraliśmy tematy, które nie pojawiają się w szkole, bo nie ma ich w podstawie programowej lub, jeśli już są, to zbyt często są pomijane.

Uczniowie, jeśli już uczą się na historii o Bliskim Wschodzie, to przeważnie w kontekście konfliktów na tle religijnym. Poza tym nie ma czasu na rozmowy o ważnych wojnach naszych czasów, np. w Syrii czy Afganistanie; nie dyskutują o zamachu na World Trade Centre, nie potrafią zrozumieć kryzysu migracyjnego. Nie omawia się przyczyn i kontekstu, a tym bardziej konsekwencji tych wydarzeń. Co ważne, nasz projekt nie jest adresowany tylko do uczniów i uczennic. Zapraszamy wszystkich. Postaramy się mówić językiem, który zrozumieją wszyscy, przystępnym, i włączać różne głosy z komentarzy do dyskusji.

Kto będzie prowadził lekcje?

– Adam Bodnar, Przemek Staroń, Janina Ochojska, Dariusz Rosiak, ale głos oddamy też muzułmankom czy cudzoziemkom mieszkającym w Polsce. Jedna z nich, artystka Marwa Shalhoub, absolwentka krakowskiej ASP, opowie o wojnie w Syrii ze swojej nietypowej, artystycznej perspektywy; reporterka Jagoda Grondecka pokaże nam, jak się mieszka w Kabulu; bardzo ważny będzie głos Khedi Alievej, która opisze rolę i pozycję kobiety w islamie. A to właśnie o życie muzułmanek pojawia się najwięcej pytań podczas naszych spotkań z uczniami i uczennicami (także na naszym blogu). Porozmawiamy więc o stereotypach.

A jeżeli będą trudne pytania?

– Nie ma trudnych pytań. Najwyżej odpowiedzi będą wymagały trochę więcej czasu i jeżeli nie uda się na nie odpowiedzieć w trakcie lekcji, rozwiniemy wątek na naszym blogu lub w trakcie kolejnego spotkania.

Uczysz w jednej z krakowskich szkół, myślisz, że to już najwyższy czas, żeby zacząć mówić dzieciakom o prawach człowieka? Przecież im nikt nic nie zabiera.

– Nie zabiera? Zabrano im prawo do wychodzenia z domu w ciągu dnia. To jest jawne łamanie wolności osobistej i zadziwia mnie, jak łatwo na takie rzeczy się zgadzamy. A zakaz seksu dla uczniów wprowadzony w katolickiej szkole nie jest odbieraniem wolności? Jakim prawem dyrektor szkoły czy nauczyciel może decydować o ciałach uczniów? Kto mu pozwala na wprowadzenie zakazu farbowania włosów i malowania paznokci przez uczennice? Niby to drobiazgi, a przecież od nich zaczyna się łamanie praw człowieka. I w tym właśnie sensie walka o prawa uczniów i prawa uchodźców to ta sama walka – o prawa człowieka. Jedną z lekcji na ten temat poprowadzi Alina Czyżewska, współpracująca ze Stowarzyszeniem Umarłych Statutów (szkolnych). Bardzo bym chciał, żebyśmy w końcu uświadomili sobie, że walcząc o prawa innych ludzi (chociażby uchodźców), walczymy też – może w dalszej perspektywie – o swoje.

Może nie w takiej dalszej.

– Możliwe. I dlatego tak ważne jest, żeby mówić o prawach człowieka w szkole. Doświadczenie pokazuje mi, że poza pojedynczymi przypadkami dzieci – do mniej więcej szóstej klasy podstawówki – są jeszcze otwarte, nie wykluczają świadomie. Im starsze, tym bywa gorzej. Pojawiają się postawy ksenofobiczne, rasistowskie; młodzi ludzie zaczynają myśleć na sposób „Gazety Polskiej”.

Ile osób już zadeklarowało udział w „Feriach na Bliskim Wschodzie”?

– Na Facebooku – półtora tysiąca. Mam już wyniki ankiety ewaluacyjnej przeprowadzonej wśród części osób, które wezmą udział w projekcie – połowa z nich to ludzie związani z edukacją, są też uczniowie i uczennice, studenci i studentki. 60 procent to młode osoby. To dobra wiadomość. Ale chcielibyśmy dotrzeć do większej liczby!

Projekt rozpoczyna się 4 stycznia o godz. 20, transmisja wszystkich spotkań na islamistablog.pl

Zgłoś naruszenie/Błąd