Liczba osób teoretycznie mało predestynowanych do ataków agresji, a jednak dokonujących zamachów na życie innych ludzi, może rosnąć. Stoją za tym stres, pośpiech, pogoń za dobrami materialnymi, frustracja – uważa psycholożka Aldona Świętojańska-Leśniańska.
Rozmowa z Aldoną Świętojańską-Leśniańską, psychiatrą, ordynatorką oddziału psychiatrycznego w Chrzanowie.
Jerzy Walczyk: Ostatnio niemal co dzień pojawia się informacja o kolejnym makabrycznym morderstwie. Ile trzeba mieć w sobie zła, aby zabić drugiego człowieka?
Aldona Świętojańska-Leśniańska: Generalnie nie da się odpowiedzieć jednym zdaniem na tak zadane pytanie. Nie da się tego sprowadzić do jednego mianownika, bo każdy przypadek zbrodni jest inny. Wiele czynników, w tym psychologicznych, społecznych i szereg innych składa się na tak drastyczny krok, aby pozbawiać życia drugiego człowieka.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS