A A+ A++

Powinniśmy natychmiast rozpocząć dyskusję o zwolnieniach lekarskich i o tym, żeby część pacjentów, która nie musi widzieć lekarza (…), mogła z takiego zwolnienia skorzystać bez wizyty czy bez teleporady – mówił wczoraj w RMF FM Łukasz Jankowski. Jak tłumaczył szef NRL, L4 bez wizyty u lekarza można wziąć już w niektórych krajach zachodniej Europy. 3-4 dniowe zwolnienia pracownik może po prostu zgłosić pracodawcy raz w roku np. i wtedy nie musi widzieć lekarza. To odciążyłoby poradnie i przychodnie – argumentował.

Pan Jankowski powinien skupić się na tym, jak pomóc pacjentowi, a nie jak odstręczyć pacjenta od lekarza – mówił w Radiu RMF24 rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Dziś, gdy mamy leki przeciw grypie, dostępne na receptę, żadnym rozwiązaniem nie jest uciekanie się do wystawiania zwolnień poza systemem wizyty lekarskiej – tłumaczył. Andrusiewicz wyjaśniał, że czas leczenia pacjenta może zostać skrócony dzięki zapisaniu mu leku na receptę. Pacjent nie skorzysta z leku na receptę bez wizyty u lekarza – dodał. 

Mamy urlop na żądanie. Jeżeli komuś cokolwiek się dzisiaj dzieje – ma prawo zgłosić urlop na żądanie. Nadal w dużej części firm obowiązuje praca zmianowa lub zdalna. Nie jest problemem dzisiaj to, żeby pracownik został w domu i z domu świadczył pracę. Problemem jest to, żeby miał jak najszybszy dostęp do lekarza i leków – argumentował gość Bogdana Zalewskiego. 

“System bazujący na zaufaniu do obywatela to przyszłość”

O słowa Wojciecha Andrusiewicza zapytaliśmy prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej Łukasza Jankowskiego. Żałuję, że Ministerstwo Zdrowia nie wykorzystuje okazji do merytorycznego dialogu nad pomysłem, który sprawdza się już w wielu krajach europejskich – przyznał w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Michałem Dobrołowiczem. 

Rozmawiając ze sobą w taki sposób, nie da się dojść do konsensusu i wypracować dobrych rozwiązań dla pacjentów. To symptomatyczne, że propozycje strony społecznej spotykają się natychmiast z pozamerytoryczną odpowiedzią rzecznika ministerstwa – dodał. 

Oczywiście diabeł tkwi w szczegółach. Istnieją kraje, w których do 5 dni można wziąć zwolnienie lekarskie bez wizyty u lekarza, a jeżeli potrzebne jest dłuższe – wtedy konieczna jest wizyta. System bazujący na zaufaniu państwa do obywatela to przyszłość. Warto nad tym dyskutować, szczególnie w tym trudnym czasie potrójnej epidemii, kiedy gabinety pękają w szwach – sugerował szef NRL. 

Wielokrotnie jako lekarze byliśmy obrażani przez różnych polityków i przedstawicieli ministerstw. Jesteśmy lekarzami, leczymy pacjentów, proponujemy rozwiązania, które z naszej perspektywy jako praktyków mają za cel poprawę systemu – podsumował. 

​Andrusiewicz: Jesteśmy na szczycie epicentrum grypowego

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZrezygnujmy z fajerwerków.
Następny artykułŁuna ognia i kłęby czarnego dymu nad miastem. Spłonęła wielka hala