A A+ A++

Polski kolarz w wielkim stylu powrócił do ścigania na najwyższym poziomie po trudnym dla siebie okresie. Michał Kwiatkowski wygrał Amstel Gold Race o włos, początkowo myśląc, że triumf należał się rywalowi. To jednak nie Benoit Cosnefroy był najlepszy, a „Kwiato”, który teraz już na chłodno mówi o emocjach, które towarzyszyły mu tuż po wyścigu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZwycięstwa GKS Futsal i TKS Tychy. Koszykarze grają dalej…
Następny artykułKard. Parolin: Dyplomacja watykańska działa, gdy jest słuchana