A A+ A++

O blisko 17 procent spadł w środę rano kurs na giełdzie nowosądeckiego producenta pociągów Newag po tym, jak media ujawniły, że w oprogramowaniu jego składów mogły być zabezpieczenia uniemożliwiające naprawę przez konkurentów. Po południu spółka zaczęła odrabiać straty.

Jak podaje serwis Money.pl, w środę nad ranem po otwarciu giełdy notowania Newagu z Nowego Sącza runęły z 23-24 zł na koniec wtorkowej sesji do poziomu 19,5 zł. I to w ciągu kilku minut. Koło godz. 11 notowania Newagu nieco uspokoiły się i spółka zaczęła odrabiać powoli straty z początku sesji. Koło południa spadek wartości akcji nowosądeckiego producenta oscylował koło 7 proc.

Co odkryli hakerzy w Impulsach

Sprawa to pokłosie informacji podanych w środę (6.12) przez polskie media a związanych z pociągami Impuls produkowanymi przez nowosądecki Newag. Jak podała w środę Wyborcza.biz, okazało się, że Koleje Dolnośląskie musiały zatrudnić hakerów do przełamania zabezpieczenia producenta pociągów, żeby móc je naprawić i uruchomić. Koleje Dolnośląskie kupiły od polskiego producenta 11 pojazdów Impuls 45WE. Naprawą składów zajął się Serwis Pojazdów Szynowych, który wygrał przetarg. Pomimo naprawy zgodnie z instrukcją i praktykami pociągi nie chciały jeździć. SPS stwierdził, że musi być to problem oprogramowania, i sięgnął po pomoc polskich hakerów z grupy Dragon Sector, którzy odnoszą sukcesy w międzynarodowych konkursach dla hakerów.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułXXXIII Tyskie Wieczory Kolędowe – konkurs chórów. Nabór przedłużony!
Następny artykułMikołaje na motocyklach jak zawsze odwiedzili Wolbórz