2024-07-17 09:47
publikacja
2024-07-17 09:47
Kolejna próba zejścia kursu euro poniżej tegorocznych
minimów okazała się niepowodzeniem. Doszło do zdecydowanego osłabienia polskiej
waluty, której już trzeci raz w tym roku nie udało się sforsować linii 4,25 zł.
W środę o 9:47 kurs euro rósł o przeszło pół grosza,
wspinając się na wysokość 4,2841 zł. Są to najwyższe od dwóch tygodni notowania pary euro-złoty. Do znaczącego
osłabienia złotego doszło jednak we wtorek, gdy kurs
EUR/PLN poszedł w górę o blisko 3 grosze, czemu towarzyszyła silna
przecena na warszawskiej giełdzie.
O ile lokalna korekta i osłabienie złotego nie zaskoczyły
większości analityków, to już dynamika tego ruchu może budzić lekkie
zdziwienie. Z drugiej strony było to już kolejne w tym roku odbicie z poziomu
4,25 zł, który jak dotąd skutecznie powstrzymuje dalszą aprecjację polskiej
waluty. Wsparcie to zadziało też w kwietniu, maju i czerwcu.
Reklama
Co ciekawe, złotemu nie pomogło nawet sprzyjające otoczenie na
rynkach zagranicznych. Indeksy
na Wall Street ustanowiły nowe rekordy wszech czasów, zaś dolar osłabił się
względem euro. Na korzyść złotego teoretycznie powinna też działać perspektywa
wrześniowej obniżki stóp w Rezerwie Federalnej – taki scenariusz od pewnego
czasu jest niemal powszechnie oczekiwany na rynkach.
Tymczasem kurs dolara
podniósł się do 3,9285 zł, choć jeszcze w poniedziałek para dolar-złoty
testowała tegoroczne minimum poniżej 3,90 zł. Na parze z euro amerykańska
waluta notowana była dziś najniżej (tj. kurs EUR/USD jest najwyższy) od końcówki
marca.
Frank szwajcarski
drożał o blisko 1,8 grosza, osiągając cenę 4,4048 zł. Dzień wcześniej helwecka
waluta umocniła się aż o 4 grosze. W ten sposób notowania kursu CHF/PLN odbiły
się z najniższych poziomów od początku czerwca.
KK
Publikacja zawiera linki afiliacyjne.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS