Kurs euro przebił dziś 4,62 zł i był najwyższy od 11 lat, kurs dolara przekroczył 4,30 zł i osiągnął najwyższy poziom od 19 lat, a frank szwajcarski kosztował 4,38 zł – najwięcej od 5 lat.
Poniedziałkowe popołudnie przyniosło następną falę drastycznego osłabienia złotego. Niepokój na światowych rynkach finansowych napędzają kolejne paniczne decyzje banków centralnych – dziś Fed ogłosił nieograniczony zakup określonych papierów wartościowych oraz uruchomienie szeregu innych programów wsparcia dla gospodarki. W efekcie dolar nieco się osłabił, lecz nie względem walut rynków wschodzących, ale euro czy franka. Tymczasem trwała ucieczka inwestorów do bezpiecznych przystani. Tracił m.in. polski złoty, ale również korona czeska czy forint.
Za euro płacono przed 17 ponad 4,62 zł – najwięcej od marca 2009 r. i aż o 11 groszy więcej niż na początku notowań w tym tygodniu. Raptem 2 tygodnie temu euro było o 30 groszy tańsze.
Dziś kurs EUR/PLN rósł o ponad 2 proc. Tak gwałtowne ruchy nie są na tej parze codziennością – większą zmienność zanotowano ostatnio 24 czerwca 2016 r. – w dzień ogłoszenia wyników głosowania ws. brexitu. Przez ok. 3 lata, do ubiegłego poniedziałku, pozostawała ona niemal cały czas w przedziale 4,15-4,40.
Poziom 4,30 przełamał kurs USD/PLN – tak wysoko nie był od prawie 2 dekad. “Zielony” umacniał się dziś wobec złotego o 1,5 proc.
Szczyt z ubiegłego tygodnia wybił kurs CHF/PLN. Tuż przed 17 za franka płacono ponad 4,38 zł – o 9 groszy więcej niż rano. Szwajcarska waluta była najdroższa od piątku po “czarnym czwartku” ze stycznia 2015 r., gdy SNB zerwał sztywny kurs EUR/CHF.
MKa
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS